Bramkarz Juventusu Turyn Wojciech Szczęsny, który przeszedł zabieg chirurgiczny w związku z pęknięciem kości nosowej, ma być do dyspozycji trenera już w piątkowym meczu z Cagliari. Jeśli zagra, to raczej bez osłony twarzy. "Maski są dla Zorro" - podkreślił reprezentant Polski.

Bramkarz Juventusu doznał pęknięcia kości nosowej podczas sobotniego meczu włoskiej ekstraklasy z Torino FC (0:0). Ucierpiał pod koniec derbów, gdy Marokańczyk Adam Masina - walcząc o górną piłkę po rzucie rożnym - uderzył go w twarz. 

Szczęsny krwawił z nosa i przez kilka minut był opatrywany przez lekarzy, ale wrócił do gry. 

34-letni Polak, nazywany we Włoszech Tekiem (od skrótu imienia Wojtek), przeszedł operację i według wstępnych prognoz miał pauzować ok. 10 dni. Okazało się jednak, że może wrócić wcześniej, bowiem trener Massimiliano Allegri powiedział na konferencji prasowej, że będzie dostępny już w piątkowym meczu ligowym z Cagliari. 

Jeśli Szczęsny pojawi się na boisku, to raczej nie w stosowanej zwyczajowo w takich sytuacjach masce ochronnej.

 

Chcieliście zobaczyć Teka biegającego w masce? Nigdy! Nigdy w masce! Maska jest dla Zorro - mówił Szczęsny z zabandażowanym nosem w filmie opublikowanym przez Juventus na platformie X. 

Po 32 kolejkach Serie A Juventus jest w tabeli trzeci i nie ma już szans na mistrzostwo. Cagliari Mateusza Wieteski zajmuje 14. miejsce.