Prezes piłkarskiej federacji Hiszpanii Luis Rubiales zrezygnował wieczorem z pełnionej funkcji. Powodem jest skandal, który wywołał, całując w usta na mundialu kobiet hiszpańską zawodniczkę Jenni Hermoso.

Do incydentu doszło po finale mistrzostw świata w Sydney. Hiszpanki pokonały reprezentację Anglii 1:0 i zapewniły swojemu krajowi pierwszy w historii kobiecy tytuł.

Hiszpańska prokuratura skierowała już do sądu pozew przeciwko Luisowi Rubialesowi. On sam późnym wieczorem w niedzielę przekazał list, w którym tłumaczył motywy rezygnacji ze stanowiska szefa federacji (RFEF).

46-letni działacz napisał, że w związku z prowadzonymi postępowaniami wobec niego "jasne jest, że nie będzie w stanie wrócić na swoje stanowisko".

Wyjaśnił, że próba utrzymania posady prezesa RFEF "nie przyczyni się do niczego pozytywnego, ani dla federacji, ani dla hiszpańskiego futbolu".

Dodał, że dalsze pełnienie przez niego tej funkcji "utrudniają mu pewne siły". Jak stwierdził, padł ofiarą "nieproporcjonalnej kampanii". Zapowiedział, że podejmie wszelkie działania, aby bronić własnego dobrego imienia.

Rubiales tłumaczył, że odchodząc ze stanowiska prezesa federacji, ma świadomość, iż działa na korzyść kandydatury Hiszpanii do organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2030 r. Turniej ten Hiszpania chciałaby zorganizować wspólnie z Portugalią i Marokiem.

Luis Rubiales w sierpniu został zawieszony przez Międzynarodową Federację Piłkarską (FIFA) w wykonywaniu funkcji prezesa RFEF na 90 dni.

Komentarz Hermoso

Hiszpańskie media opisujące sprawę zwróciły uwagę, że oficjalna ocena sytuacji przez Jenni Hermoso różni się od tego, co mówiła w szatni.

W wideo umieszczonym w mediach społecznościowych przez hiszpański dziennik "El Mundo" Hermoso przyznaje koleżankom, że gest prezesa "jej się nie spodobał", chociaż w oświadczeniu wysłanym przez hiszpańską federację do agencji EFE zawodniczka zbagatelizowała sprawę.

"To był wzajemny gest, który był całkowicie spontaniczny, wywołany ogromną radością ze zdobycia mistrzostwa świata. ‘Presi’ i ja mamy świetne relacje, jego zachowanie wobec nas wszystkich zawsze było jak najlepsze i był to naturalny gest uczucia i wdzięczności" - można przeczytać w komunikacie.

Piłkarka została także zapytana o zdarzenie na antenie COPE Radio.

Chciałabym, żeby kreowano kontrowersje wokół kogoś innego, ja jestem mistrzynią świata i tylko to się liczy - powiedziała Hermoso.