Biegi na orientację potrafią doskonale połączyć aktywność fizyczną z myśleniem, oraz są absolutnie dla każdego. Zarówno dla kogoś, kto chce jedynie urozmaicić sobie spacer w lesie, jak i dla tych którzy mają żyłkę do rywalizacji.

Biegi na orientację potrafią doskonale połączyć aktywność fizyczną z myśleniem, oraz są absolutnie dla każdego. Zarówno dla kogoś, kto chce jedynie urozmaicić sobie spacer w lesie, jak i dla tych którzy mają żyłkę do rywalizacji.
Bieg na orientację (zdj. ilustracyjne) /OLIVIER MAIRE /PAP/EPA

Biegi na orientację wywodzą się ze Skandynawii. Na początku były praktykowane w wojsku, ale dość szybko wyszły z koszar i zaskarbiły sobie sympatię wśród cywilów. Obecnie bieg na orientację zrzesza około 80 federacji różnych państw z całego świata, a ich liczba systematycznie rośnie.

Zasady są bardzo proste: zadaniem zawodnika jest odszukanie po kolei wszystkich punktów, które są oznaczone na mapie. Ten, kto zrobi to w najkrótszym czasie - wygrywa. Oprócz mapy zawodnik może korzystać jeszcze z kompasu.

Mapy nieco różnią się od tych topograficznych. Przede wszystkim inna jest symbolika i więcej szczegółów. Można z nich odczytać każdą ławkę, krzak, czy kosz na śmieci. Inna jest też kolorystyka, oraz skala. Każdy, kto chcę spróbować swoich sił w tej dyscyplinie musi na początku dokładnie zaznajomić się z mapą i dowiedzieć się co oznaczają konkretne rzeczy - radzi mistrz świata juniorów Piotr Parfianowicz. Jednak należy od razu uspokoić - czytanie takiej mapy nie jest trudne i na poziomie początkującym można się szybko wszystkiego nauczyć.

Większość ludzi związanych z biegami na orientację podkreśla, że tę dyscyplinę sportową może uprawiać absolutnie każdy. Zarówno osoba, która marzy o medalach na dużych międzynarodowych imprezach, jak i taka, która chce miło spędzić dzień z rodziną. Jak zaznacza Jerzy Antonowicz, prezes Polskiego Związku Orientacji Sportowej - z definicji jest to sport rodzinny. Co ciekawe, trasa takiego biegu może być umiejscowiona w lesie, w górach, ale również w parkach, miastach czy zamkniętych budynkach. Nasza dyscyplina może być uprawiana w każdym miejscu. Bardzo popularne są sprinterskie biegi na orientacje, które odbywają się parkach, miastach, na osiedlach... a ostatnio we Wrocławiu odbyła się impreza biegowa w Narodowym Forum Muzyki  - mówi Jerzy Antonowicz.

Każdy może znaleźć coś dla siebie również dzięki wielu odmianom biegów. Są zawody: sprinterskie, średniodystansowe, klasyczne i długodystansowe. Można biegać indywidualnie, w sztafecie, bądź w drużynie. Imprezy dzielą się też na takie, które odbywają się w dzień oraz w nocy, a nawet na rowerach, czy na nartach biegowych. Ale najważniejsze w tej całej wyliczance jest to, że kategorie wiekowe obejmują zarówno dzieci, które jeszcze nie ukończyły dziesięciu lat, jak i seniorów. 

Trening w biegacza na orientację jest dość nietypowy, ponieważ zawodnik musi nie tylko stale dbać o swoją kondycje, ale również podnosić umiejętności z czytania mapy. Teraz w okresie zimowym ćwiczymy głównie na sali gimnastycznej. Jest to trening ogólnorozwojowy. Zwracamy uwagę na szybkość, gibkość, ale są również ćwiczenia pamięciowe, oraz takie na poprawę koncentracji - mówił Antonowicz. Ważna jest również umiejętność wyczucia odległości i nawigowania w ciągłym biegu. Z jednej strony tego typu zajęcia mogą wydawać się żmudne, ale wbrew pozorom są urozmaicone, czas mija błyskawicznie i co najważniejsze, prócz tężyzny fizycznej, biegacz rozwija także umysł.

Większość rozmówców podkreśla jednak, że podstawową zaletą biegów na orientacje jest bliskość z naturą. Oczywiście coraz więcej biegów jest organizowanych miastach, ale nieopisane wrażenia gwarantuje orientacja w lesie, bądź w górach. Bardzo często się zdarza, że na trasie są jakieś zwierzęta. Pamiętam jak rok temu na zawodach w Szwecji biegłem przez półotwarte pole i w pewnym, może momencie pięć metrów ode mnie przebiegł wielki łoś. Biegł strasznie szybko. To była naprawdę ekstremalna sytuacja, bo gdybyśmy się spotkali mógłby mnie stratować. Ale przede wszystkim to spotykam na swojej drodze bardzo dużo sarenek. W Polsce jest ich pełno - przypomina Parfianowicz. Nasz zawodnik podkreślał również, że dzięki biegom na orientację, widział całą mnóstwo pięknych miejsc. Zniewalające lasy, po których nie chodzi się po ścieżkach, jak typowy turysta, ale wgłębia się w najciekawsze zakamarki. Każdy bieg jest inny. O każdej trasie można opowiedzieć inną historię. Nie mógłbym chyba biegać w kółko na bieżni. W połowie bym się znudził - śmieje się Parfianowicz.

Oczywiście osoby, które chcą rozpocząć swoją przygodę z biegami na orientację, powinny na początku wziąć udział w jednej z darmowych imprez i wtedy sprawdzić na własnej skórze, czy tego typu aktywność im odpowiada. Najlepsza okazja już 7 maja - w całej Polsce w sobotę organizowana jest wielka akcja promująca imprezy na orientację "Cała Polska biega z mapą". Szczegóły znajdziecie tutaj: http://biegajzmapa.pl/

(dp)