W katarskiej Dausze rozpoczęły się dziś siatkarskie klubowe MŚ kobiet i mężczyzn. Wśród ośmiu drużyn jest Jastrzębski Węgiel. W pierwszym meczu "polskiej" grupy A rosyjski Zenit Kazań pokonał kanadyjski Trinity West Spartans 3:0 (25:11, 25:15, 25:16).

Jastrzębianie zagrają na początek z irańskim Paykanem Teheran, w poniedziałek z Zenitem, a we wtorek z Kanadyjczykami.

Podróż podopiecznych trenera Lorenzo Bernardiego do Kataru, przez Frankfurt trwała 16 godzin. Wczoraj po południu trenowali w Dausze przez godzinę, a dziś rano odbył się rozruch w salce treningowej.

Stolica Kataru powitała uczestników turnieju słoneczną pogodą i temperaturą nieco poniżej 40 stopni. Organizatorzy na każdym kroku podkreślają konieczność umiarkowanego dawkowania sobie słońca i picia wody. U Europejczyka zazdrość może wywołać cena litra benzyny na stacji, oscylująca wokół złotówki.

Temperatura nam nie przeszkadza, bo w hali jest chłodno. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i czekamy na pierwszy mecz. Treningi w głównej hali są bardzo precyzyjnie rozplanowane z uwagi na fakt, iż gra w niej teraz jednocześnie osiem męskich i sześć kobiecych zespołów - zaznaczył trener śląskiej drużyny Lorenzo Bernardi.

W drugiej męskiej grupie rywalizują egipski Al-Ahly, brazylijski Sesi Sao Paulo i włoski Diatec Trentino. Po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do półfinałów.