Taylor Twellman, dziennikarz ESPN, zasugerował, że Robert Lewandowski w przyszłości może trafić do MLS, a dokładnie Chicago Fire. Miałoby się to stać

Twellman powiedział w programie "Extratime", że trzeba przyglądać się kapitanowi reprezentacji Polski, ponieważ ten po Euro 2020 może przekroczyć ocean i wylądować w "Wietrznym Mieście".

Dziennikarz użył pretekstu, że zespół Fire ma powrócić na stadion Soldier Field, by zasugerować, że napastnik Bayernu Monachium to ktoś, kto sprawi, że bilety na domowe mecze zostaną wyprzedane, a klub, jeśli chce osiągnąć taki pułap, to potrzebuje właśnie kogoś takiego jak "Lewy".

"Jeśli uda się wrócić na Soldier Field, jeśli chce się ponownie pokazać się w centrum Chicago, to trzeba mieć Chicharito albo Lewandowskiego, albo obu z nich" - stwierdził Twellman, który zakończył, że "trzeba się przyglądać" Polakowi.

Czy Lewandowski może naprawdę trafić do MLS? Sam zawodnik wspominał kiedyś, że na koniec kariery może wybrać się za ocean, a potem mówił, że Bayern może być jego ostatnim europejskim klubem.

W Chicago jest bardzo duża Polonia, dlatego pozyskanie Lewandowskiego przez Fire byłoby dla niej ogromnym magnesem przyciągającym kibiców. Pojemność stadionu Soldier Field, na którym klub nie występuje od 2006 roku wynosi 61 500. W ostatnim sezonie MLS piłkarze gromadzili na stadionie SeatGeek średnio 14 806 widzów.

Pawo