Według palestyńskich zapowiedzi nie istniejące jeszcze państwo (proklamację jego niepodległości odroczono na co najmniej 1,5 miesiąca) będzie miało swoją reprezentację na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney.

Poprzez sport Palestyńczycy zamanifestują swoją goeopolityczną obecność w świecie. Choć nie mają jeszcze własnego państwa, ich flaga w barwach czerni, czerwieni, bieli i zieleni, do złudzenia i nie bez powodu przypominająca barwy narodowe Jordanii, zostanie wciągnięta na maszt w obecności 199 flag państw uznawanych oficjalnie przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.

Autonomię Palestyńską ma reprezentować w Sydney dwójka sportowców. Pływaczka Samar Nassar poniesie palestyński sztandar. Jak wyznała przed przybyciem do Australii, już płyną jej łzy wzruszenia, bo przypadł jej w udziale wyjątkowy zaszczyt. Obok niej pojawi się Rami Theeb startujacy w chodzie na 20 kilometrów. Oboje mieszkają poza granicami Autonomii: Samar w Jordanii, a Rami w Egipcie.

Reprezentacja nie istniejacego jeszcze państwa palestyńskiego przygotowuje się już do startu w eliminacjach do piłkarskich Mistrzostw Świata 2002. Piłkarze mają nadzieję, że do rozpoczęcia rozgrywek eliminacyjnych takie państwo już powstanie. Ostatni raz w takich zawodach Palestyńczycy uczestniczyli w 1934 roku, jeszcze jako reprezentacja Brytyjskiego Protektoratu. Wówczas także powodowani byli nie tylko polityczną, ale i sportową motywacją. 64 lata temu przegrali z Egiptem i to dość wysoko. Zobaczymy, jak będą sobie radzić w najbliższej przyszłości.

13:00