Rafał Sonik rozpoczął sezon Pucharu Świata od podwójnego podium w Abu Dhabi Desert Challenge. Polak zajął drugie miejsce w zaciętej rywalizacji quadowców i wygrał klasę weteranów, w której ścigał się z 12 motocyklistami. "Po tak ciężkiej kontuzji, roku rehabilitacji i walki o powrót do pełni formy najbardziej cieszy mnie równe i mocne tempo, które potrafię znów utrzymywać przez pięć dni wymagającego rajdu. To doskonały prognostyk przed dalszą częścią sezonu i lipcowym Silk Way Rally" – powiedział krakowianin.

Na ostatni etapie Desert Challenge przed Rafałem Sonikiem stało nie lada wyzwanie. Aby wygrać, musiałby nie tylko odrobić pięciominutową stratę do Fahida Al-Mussalama, ale również obronić się przed atakiem jadącego z tyłu Aleksandra Maksimowa. Polak od początku narzucił więc mocne tempo i w drugiej części oesu przegonił Kuwejtczyka. Wypracowana przewaga nie wystarczyła jednak, by zniwelować stratę i to arabski quadowiec po raz drugi w karierze wygrał rywalizację w Abu Zabi.

Ścigaliśmy się tutaj na żyletki. W żadnej innej klasie, różnice czasowe między konkurentami nie były tak ciasne, jak wśród quadów. Nawet w klasie weteranów, miałem zdecydowanie większą przewagę nad rywalami, choć była to pokaźna grupa bardzo doświadczonych motocyklistów. David McBride, mieszka i ściga się tu od lat, a Mohamed Al-Shamsi pokonywał te wydmy chyba każdym rodzajem pojazdu i zna je, jak własną kieszeń. Fakt, że w klasyfikacji z motocyklistami, quady znalazły się tuż za pierwszą dziesiątką dodatkowo pokazuje, jak mocne i równe tempo utrzymywaliśmy przez ostatnie pięć dni - zauważył siedmiokrotny zdobywca Pucharu Świata.

Ten wynik pokazuje też, że dobrze spożytkowaliśmy ostatni rok - kontynuował "SuperSonik". Rehabilitacja, treningi, powrót na quada, trzy rajdy Pucharu Świata przejechane w niepełnej dyspozycji - to wszystko doprowadziło nas do startu nowego sezonu. Jesteśmy z całym zespołem fizycznie, psychicznie i technicznie gotowi by znów podejmować największe wyzwania. By bez wahania i obaw walczyć o najwyższe cele.

Wspinaliśmy się stromą ścieżką, stoimy pod szczytem, patrzymy na niego i... możemy atakować - powiedział z szerokim uśmiechem.

Wynik rajdu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest bardzo pozytywny również pod kątem dalszej rywalizacji o Puchar Świata. Wszystko wskazuje na to, że Fahid Al-Mussalam nie pojedzie w lipcu na Silk Way Rally. Drugie miejsce przed Aleksandrem Maksimowem jest więc sporą zaliczką przed tym rajdem. Sygnałem, że jesteśmy w grze przed wielkim i zupełnie nowym wyzwaniem, jakim będzie rywalizacja w Rosji, Mongolii oraz Chinach. Najbliższe trzy miesiące poświęcimy na to, by tę arcytrudną, dziesięciodniową rundę Pucharu Świata zakończyć w równie dobrym nastroju - dodał.

Motocyklistów walczących o mistrzostwo i quadowców ścigających się o Puchar Świata czeka teraz dłuższa przerwa. Kolejnym przystankiem w kalendarzu FIM będzie wspomniany Silk Way Rally, który rozpocznie się w

6 lipca w Irkucku, a zakończy 16 lipca w Dunhuang.

Wyniki 5. etapu:

1. Rafał Sonik (POL) 3:20.01

2. Arkadiusz Lindner (POL) +2.39

3. Aleksander Maksimow (RUS) +3.22

4. Fahid Al-Mussalam (KUW) +4.25

Klasyfikacja generalna Desert Challenge:

1. Fahid Al-Mussalam (KUW) 21:51.28

2. Rafał Sonik (POL) +1.13

3. Aleksander Maksimow (RUS) +5.52

4. Arkadiusz Lindner (POL) +1:25.30

Klasyfikacja weteranów Desert Challenge:

1. Rafał Sonik (POL) 21:52.41

2. David McBride (GBR) +43.53

3. David Mabbs (GBR) +1:41.56

Klasyfikacja Pucharu Świata:

1. Fahid Al-Mussalam (KUW) 28

2. Rafał Sonik (POL) 23

3. Aleksander Maksimow (RUS) 19

4. Arkadiusz Lindner (POL) +48.30 16