Polscy hokeiści przegrali w Sosnowcu z Ukrainą 2:3 po rzutach karnych (1:0, 1:1, 0:1, d. 0:0, k. 1:2) w swoim drugim meczu turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w 2026 roku.

Bramki podczas spotkania zdobyli: 1:0 Kamil Górny (8. minuta), 1:1 Denys Borodai (23. minuta), 2:1 Marcin Kolusz (34. minuta), 2:2 Jewhienij Ratyszny (44. minuta). Decydujący rzut karny oddał Olexi Worona.

Polscy zawodnicy zostali ukarani sześcioma minutami kary, a Ukraińcy - dwoma minutami.

We wcześniejszym piątkowym spotkaniu turnieju Korea Południowa wygrała z Estonią 4:2 (1:1, 1:0, 2:1)

Składy obu drużyn

Oto składy obu drużyn. Polska: Maciej Miarka - Patryk Wajda, Kamil Górnik, Bartosz Fraszko, Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut - Bartosz Ciura, Oskar Jaśkiewicz, Dominik Paś, Paweł Zygmunt, Kamil Wałęga - Jakub Wanacki, Paweł Dronia, Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński, Bartłomiej Jeziorski - Mateusz Zieliński, Marcin Horzelski, Filip Komorski, Mateusz Michalski, Radosław Galant.

Ukraina: Bogdan Diaczenko - Artem Hrebenyk, Pyłyp Pangełow-Juldaszew, Witalij Lialka, Wadym Mazur, Felix Morozow - Igor Mereżko, Iwan Sysak, Olexander Peresunko, Danił Tracht, Wiktor Zacharow - Artur Czolacz, Jewhieni Ratuszny, Andri Denyskin, Jewgen Fadjejew, Olexi Worona oraz Witalij Andrejkiw, Ilia Korenczuk, Władysław Kucewicz, Denys Borodai, Jarosław Panczenko.

Opis meczu

W bramce gospodarzy stanął w piątek Maciej Miarka, który zastąpił broniącego dzień wcześniej Davida Zabolotnego. Od początku kibice oglądali szybką, twardą grę ze sporą ilością podbramkowych okazji. W 8. minucie Polaków na prowadzenie wyprowadził Kamil Górny, zmieniając lot krążka po strzale Bartosza Fraszko spod niebieskiej linii. Krążek wpadł pod poprzeczkę i zupełnie zaskoczył golkipera rywali. Potem zespół trenera Kalabera miał jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. Nic z tego nie wyszło, a Ukraińcy mogli wyrównać tuż przed przerwą, kiedy grali w przewadze, ale Miarka nie dał się pokonać. 

Ukraińcy potrzebowali niespełna trzech minut drugiej części, by wyrównać wynik. Zasłoniętego polskiego bramkarza zmylił ustawiony tuż przed nim Denys Borodai. Później Polacy przeżywali trudne, grając przez cztery minuty w osłabieniu. Zachęceni goście coraz częściej zagrażali bramce rywali także po wyrównaniu sił. Gola zdobyli tymczasem gospodarze, szybką akcję zakończył sprytnym strzałem Marcin Kolusz

Drużyna trenera Dmytro Chrystycza przeprowadziła kilka dobrych akcji na początku trzeciej tercji, co skończyło się wyrównaniem, po silnym uderzeniu Jewhienija Ratusznego w 44. minucie. Rywalizacja w tym momencie wróciła do punktu wyjścia. W końcówce podstawowego czasu zdecydowanie więcej pracy miał polski bramkarz, ale po 60 minutach było 2:2. 

W dogrywce ponownie bliżej zdobycia gola byli goście, ale do rozstrzygnięcia spotkania potrzebne były rzuty karne. Prowadzenie dał Polakom Krystian Dziubiński, rywale odpowiedzieli trafieniami Ilii Korenczuka i Oxiego Worony, a potem mogli się cieszyć ze zwycięstwa.

W sobotę wolne, kolejne mecze odbędą się w niedzielę

Sobota jest dniem przerwy w zawodach. W niedzielę, na zakończenie rywalizacji, Ukraina zagra z Estonią, a Polska z Koreą Południową.

Oto tabela po dwóch dniach turnieju:

                  M    P    Bramki
1. Ukraina   2     5     7-2
2. Polska      2     4     6-3
3. Korea       2     3     4-6
4. Estonia     2     0     2-8

Kto awansuje do kwalifikacji?

Do sierpniowych głównych kwalifikacji awansuje tylko zwycięzca zawodów. Gospodarzami igrzysk będą Włosi (Mediolan-Cortina d'Ampezzo).

W turnieju olimpijskim weźmie udział 12 drużyn. Gospodarz - Włochy - a także osiem zespołów, które są sklasyfikowane najwyżej w światowym rankingu oraz trzy wyłonione w kwalifikacjach.

W maju Polacy - po 22-letniej przerwie - wystąpią w mistrzostwach świata rozgrywanych w Czechach. Ich grupowymi rywalami w Ostrawie będzie Łotwa, a także Szwecja, Francja, Słowacja, USA, Niemcy i Kazachstan.