Polski Związek Motorowy wycofał polskich żużlowców z rund kwalifikacyjnych indywidualnych mistrzostw Europy i mistrzostw świata juniorów. To efekt konfliktu wokół nowych tłumików motocyklowych. Międzynarodowa Federacja Motocyklowa zapowiedziała, że nie zrezygnuje z nowych tłumików. W konsekwencji polskich zawodników może zabraknąć w międzynarodowych zawodach.

W środę Główna Komisja Sportu Żużlowego postanowiła, że wycofa polskie zespoły z udziału w drużynowych mistrzostwach świata na wszystkich poziomach. W piątek jednak Zarząd Główny PZM podjął decyzję o rezygnacji ze startów biało-czerwonych tylko w rundzie kwalifikacyjnej indywidualnych mistrzostw świata juniorów w Herxheim 17 kwietnia i mistrzostw Europy w Stralsund 30 kwietnia.

Jednocześnie nie rozpatrzono wniosków polskich żużlowców o zgodę na starty w zagranicznych zawodach na nowych tłumikach. Bez niej nie można występować w innych ligach. Na razie czekamy i zobaczymy, co się będzie działo. W przyszłym tygodniu w sprawie tłumików spotkamy się z Royem Otto - powiedział przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański.

Według Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM) w tym roku we wszystkich zawodach pod jej auspicjami powinny być stosowane tylko nowe tłumiki, znacząco redukujące poziom hałasu. Czołowi polscy zawodnicy: mistrz świata Tomasz Gollob, wicemistrz Jarosław Hampel i mistrz kraju Janusz Kołodziej uznali jednak, że obniżają one moc silników, a ich stosowanie jest niebezpieczne.