Piłkarze Legii Warszawa przegrali w Danii z FC Midtjylland 0:1 w grupie D Ligi Europejskiej. 1 października polski klub podejmie SSC Napoli.

Piłkarze Legii Warszawa przegrali w Danii z FC Midtjylland 0:1 w grupie D Ligi Europejskiej. 1 października polski klub podejmie SSC Napoli.
Od lewej: Morten Duncan Rasmussen i Jakub Rzeźniczak /HENNING BAGGER /PAP

Początek spotkania należał do wicemistrzów Polski. Podopieczni Henninga Berga już w pierwszej minucie stworzyli zagrożenie pod bramką gospodarzy. Błąd obrońcy mistrza Danii wykorzystał Nemanja Nikolic, ale jego strzał obronił Mikkel Andersen. Gospodarze ustępowali legionistom pod względem wyszkolenia technicznego. Zagrożenie stwarzali jedynie po stałych fragmentach gry.

Jednak z obu stron było sporo niedokładności. Częściowo wytłumaczeniem mogła być śliska murawa i rzęsisty deszcz, który zaczął padać w pierwszej połowie. Mimo tego legioniści powinni schodzić na przerwę z prowadzeniem. W końcówce pierwszej odsłony Nikolic popisał się długim i dokładnym podaniem do Aleksandara Prijovicia, ten jednak zamiast strzelać z pierwszej piłki próbował okiwać rywala, ale poślizgnął się i padł w polu karnym rywali.

Po zmianie stron obraz nie uległ zmianie. Jednak w 60. minucie to gospodarze objęli prowadzenie po stałym fragmencie gry. Jakob Poulsen dośrodkował z rzutu wolnego, a Michał Kucharczyk trącił głową piłkę i ta wpadła do bramki obok bezradnego Dusana Kuciaka. Tym samym gospodarze, choć prezentowali dosyć siermiężny styl gry, objęli prowadzenie po golu samobójczym.

Po stracie bramki "Wojskowi" nie rzucili się do odrabiania strat. Wręcz przeciwnie - to FC Midtjylland miało przewagę i było bliższe zdobycia drugiego gola. 

Nieco ożywienia w ofensywie gości wprowadził Ivan Trickovski. To właśnie po jego akcji Guilherme znalazł się w dogodnej sytuacji do wyrównania. Jednak jego strzał obronił Andersen.

W końcówce spotkania to jednak gospodarze byli bliżsi podwyższenia prowadzenia, niż legioniści wyrównania. Tym bardziej, że goście kończyli mecz w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany w 88. minucie Dominik Furman. Chwilę później Poulsen trafił w słupek z rzutu wolnego, a Kuciak nawet nie interweniował. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Legia na inaugurację fazy grupowej zanotowała porażkę. 

FC Midtjylland - Legia Warszawa 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Michał Kucharczyk (60-samob.)

Czerwona kartka: Legia - Dominik Furman (88-za drugą żółtą).

Żółte kartki: FC Midtjylland - Morten Rasmussen, Jakob Poulsen; Legia - Guilherme, Dominik Furman, Dusan Kuciak.

FC Midtjylland: Mikkel Andersen - Kristian Bach Bak, Kian Hansen, Erik Sviatchenko, Filip Novak - Pione Sisto (81. Paul Onuachu), Jakob Poulsen, Tim Sparv, Petter Andersson (46. Kristoffer Olsson), Daniel Royer - Morten Rasmussen (89. Martin Pusic). 

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski - Guilherme, Stojan Vranjes (82. Rafał Makowski), Dominik Furman, Aleksandar Prijovic, Michał Kucharczyk (74. Ivan Trickovski) - Nemanja Nikolic.   

Sędzia: Huseyin Gocek (Turcja). Widzów: 6 798. 

(mal)