187. derby Krakowa zakończyły się efektownym zwycięstwem Wisły, która umocniła się na pozycji wicelidera. "Wiem, że zawodnicy dali dziś z siebie wszystko" - stwierdził po wygranym meczu Franciszek Smuda.

Wojciech Stawowy trener Cracovii, mimo przegranej, pozytywnie ocenił spotkanie. Dzisiejszy mecz stał na dobrym poziomie. Mieliśmy dobry początek spotkania i drugą połowę do czasu utraty trzeciej bramki. Wydawało się, że możemy się tu pokusić o remis. Jednak tym golem Wisła wybiła nam to z głowy. Szkoda, że nam się zdarzają proste błędy. One nas kosztują stratę punktów. Wisła wygrała zasłużenie - mówił.

W pierwszej połowie miażdżącą przewagę miała "Biała Gwiazda". Cracovia nie przeprowadziła ani jednej groźnej akcji. Najpierw Arkadiusz Głowacki wykorzystał dobrą wrzutkę, z rzutu wolnego Semira Stilica i głową pokonał Krzysztofa Pilarza.

W 38. min fatalnie zachowali się środkowani obrońcy "Pasów". Paweł Brożek "oszukał" Damiana Dąbrowskiego, po czym podał do Stilica. Marcin Kuś nie potrafił odebrać mu piłki i mając czystą pozycję Bośniak umieścił piłkę w siatce.

Po przerwie kibice rzucili na murawę kilkanaście rac, w wyniku czego na niespełna minutę mecz został przerwany.

Na początku drugiej połowy spotkania podopieczni Franciszka Smudy nie atakowali już z takim animuszem. W 74. min groźnie strzelił Saidi Ntibazonkiza, ale efektem był tylko rzut rożny. Dwie minuty później - po akcji wspomnianego Burundyjczyka z Przemysławem Kitą - "Pasy" zdobyły kontaktowego gola. Cracovia ruszyła do ataku, ale losy meczu rozstrzygnął Łukasz Garguła. Pokonał on Pilarza w 87. min.

Trener Wisły Kraków Franciszek Smuda myśli już o kolejnych priorytetach: "Potrzebujemy jeszcze trzech punktów, aby utrzymać się w ekstraklasie, zapewnić sobie miejsce w pierwszej ósemce. Jak to osiągniemy, to będziemy myśleć o innych celach w lidze. Nie mam pretensji do zawodników o grę w drugiej połowie. Wiem bowiem, że dali dziś z siebie wszystko".

Na miejscu spotkania kibicowało 28 476 osób. Żółtą kartkę otrzymali: Łukasz Burliga, Piotr Brożek z Wisły Kraków oraz Damian Dąbrowski Z Cracovii Kraków. Mecz sędziował Szymon Marciniak.

(Mar)