Amerykanie wycofali się z walki o organizację piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku. To oznacza, że mundial za osiem lat odbędzie się w Europie. Na placu boju pozostały bowiem tylko kraje ze Starego Kontynentu.

Prezes amerykańskiej federacji futbolu tłumaczył, że wycofanie kandydatury nie oznacza rezygnacji z mundialu. Po prostu chcemy się skupić na walce o mistrzostwa świata w 2022 roku - mówił Sunil Gulati. Rywalami Amerykanów będą wówczas Katar, Korea Południowa, Japonia i Australia.

Walka o mistrzostwa w 2018 roku rozstrzygnie się między krajami europejskimi. Mundial chcą zorganizować Anglia, Rosja, Hiszpania wspólnie z Portugalią oraz Belgia z Holandią. Ostateczną decyzję FIFA podejmie 2 grudnia. Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse mają Anglicy.