Piłkarze Legii Warszawa i Wisły Kraków powalczą dzisiaj o zachowanie szans na awans do fazy pucharowej Ligi Europejskiej. Stołeczny zespół zmierzy się na wyjeździe z Rapidem Bukareszt, a "Biała Gwiazda" podejmie Fulham Londyn.

Trudno myśleć o następnej rundzie jeśli nie wygra się żadnego z trzech spotkań (Wisła dwa przegrała). Fulham to doświadczony zespół, co widać, gdy spojrzy się chociażby na wiek poszczególnych zawodników. To trudny, wymagający przeciwnik - przyznał trener Wisły Robert Maaskant.

Piłkarze "Białej Gwiazdy" w dwóch dotychczasowych spotkaniach w grupie K obecnej edycji Ligi Europejskiej nie zdobyli punktu. Na inaugurację przegrali u siebie z duńskim Odense BK (1:3), a następnie w Holandii z Twente Enschede (1:4). Dlatego żeby zachować szanse na awans do fazy pucharowej Wisła musi pokonać angielski zespół.

W zdecydowanie lepszej sytuacji jest Legia, która w Bukareszcie zagra z Rapidem. Obie ekipy we wcześniejszych kolejkach w grupie C pokonały Hapoel Tel Awiw, dzięki czemu mają po trzy punkty. Z dorobkiem sześciu prowadzi PSV Eindhoven.

Po dotychczasowych wynikach w naszej grupie wydaje się, że dwumecz z Rapidem wyłoni zespół, który obok holenderskiej ekipy awansuje do fazy pucharowej. Zwycięzca najbliższego spotkania zrobi duży krok w kierunku awansu, ale niczego nie może być jeszcze pewny - przyznał trener Legii Maciej Skorża.