Niewykluczone, że zespół Unii Leszno nie przyjedzie dziś na stadion toruńskiego Unibaxu. Klub z Leszna został ukarany 75 tysiącami złotych grzywny za złe przygotowanie toru podczas ostatniego spotkania obu drużyn. Na miesiąc zamknięto również stadion Unii. Zawodnicy mogą nie przyjechać do Torunia w ramach protestu.

W siedzibie Unii Leszno trwają gorączkowe dyskusje, decyzja w sprawie meczu powinna zapaść jeszcze przed południem. Trwają obrady, proszę zadzwonić później - ucinają rozmowę z naszym dziennikarzem przedstawiciele klubu. Sytuacja jest dla Unii bardzo niewygodna. Nawet gdyby jej zawodnicy wygrali spotkanie w Toruniu i awansowali do finału, rozegranie meczu u siebie - z uwagi na zawieszoną licencję na tor - byłoby niemożliwe.

Władze toruńskiego klubu oficjalnie nic o tej sytuacji nie wiedzą. Jeśli żużlowcy Unii nie przyjadą, to będzie to suwerenna decyzja Unii - komentuje Wojciech Stępniewski, prezes Unibaxu Toruń.

Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że kibice Unii mają być dzisiaj w Toruniu fotografowani przed wejściem na stadion. Każdemu przyjezdnemu kibicowi zostanie zrobione zdjęcie, gdy trzyma dowód osobisty przy twarzy. Jeśli odmówi - nie wejdzie na stadion. Kibice już ukuli pojęcie "fotosegregacji". Nic dziwnego - tak rygorystyczne warunki nie dotyczą kibiców z Torunia, którym tamtejszy klub "ufa".

Sytuacja między klubami jest napięta od czasu ostatniego spotkania zespołów w Lesznie. Na przygotowanym przez Unię śliskim torze dwóch toruńskich zawodników odniosło kontuzje - Adrian Miedziński po upadku złamał obojczyk, Emil Pulczyński skończył mecz ze złamaną kostką. Spotkanie na stadionie Unii trwało prawie cztery godziny i przebiegało w atmosferze skandalu. Unibax oskarżył Unię o dążenie do zwycięstwa za wszelką cenę. W liście otwartym, popartym m.in. przez toruńskich zawodników, użyto określenia "po trupach do celu".

Żużlowa Ekstraliga przychyliła się do opinii torunian, że tor był źle przygotowany i nałożyła na klub z Leszna karę. Działacze z Leszna uważają decyzję za niesprawiedliwą. Twierdzą również, że tor przygotowano właściwie. Unia Leszno była już w przeszłości karana za podobne przewinienia.