"MKOl wybiera jedno miasto w jednym państwie. Nie rozważamy możliwości dzielenia igrzysk na dwa kraje. Nie zmienimy zasad, ponieważ skomplikowałoby to organizację olimpiady" - poinformował Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Belg Jacques Rogge. Tym samym IO w 2018 roku zorganizuje Pyeongchang.

Jak dodał Rogge, sportowcy obu krajów będą mogli jednak wspólnie maszerować podczas ceremonii otwarcia igrzysk, jak w Sydney (2000) i Atenach (2004). Wtedy pojawili się razem pod flagą przedstawiającą zjednoczony Półwysep Koreański. Po wojnie z lat 1950-1953 półwysep jest podzielony na komunistyczną Północ i kapitalistyczne Południe.

Korea Północna była gotowa zostać współgospodarzem zimowych igrzysk w 2018 roku, a pomysł zyskał poparcie m.in. członek MKOl z Korei Północnej Jang Unga.

Sondaże wskazują, że 57,5 proc. Koreańczyków z Południa jest za wystawieniem na igrzyskach w Pyeongchang wspólnej ekipy sportowej obu państw, ale jednocześnie 73,3 proc. jest przeciwko przenoszeniu jakichkolwiek konkurencji za północną granicę.

Pyeongchang, ośrodek sportów zimowych w północno-wschodniej części Korei Płd., leży w odległości około 50 kilometrów od granicy z Koreą Płn.