Były mistrz Europy Rafał Jackiewicz przegrał z Robertem Świerzbińskim niejednogłośnie na punkty (56:58, 55:59, 57:57) walkę w kategorii średniej podczas Narodowej Gali Boksu. Impreza odbywa się na PGE Narodowym w Warszawie.

W najlepszych latach swej kariery Jackiewicz występował w wadze średniej, w której sięgnął po pas mistrzowski, natomiast w pojedynku o mistrzostwo świata IBF przegrał ze Słoweńcem Dejanem Zaveckiem. Świerzbiński z kolei wygrywał mistrzostwa Polski w boksie amatorskim, zaś wśród zawodowców nie odnosił wielkich sukcesów.

Jackiewicz nie zdołał odnieść 50. zwycięstwa w karierze. W jego rekordzie jest też 19 porażek i dwa remisy. Świerzbiński legitymuje się rekordem 20-7-2.

Ringową "trylogię" w piątkowy wieczór dopełnili walczący w super średniej pracujący na co dzień jako górnik Robert Talarek i Norbert Dąbrowski. Ich dwie wcześniejsze potyczki kończyły się punktowymi rozstrzygnięciami, a bilans był remisowy.

W piątek znów doszło do prawdziwej ringowej wojny. Po niezłym początku ze strony Talarka, w piątej rundzie mocno zakrwawiony zawodnik ze Śląska dwukrotnie był na deskach. Zdołał jednak uchronić się przed nokautem i w tej sytuacji - po ośmiu starciach - po raz trzeci o tym, kto zwyciężył zadecydował werdykt sędziów. Wygrał 77:73, 78:72, 78:72 pięściarz z Warszawy; jego obecny rekord 22-7-2, Talarka zaś 20-13-2.

Wcześniej na PGE Narodowym odbyło się kilka innych pojedynków, m.in. w kickboxingu K-1, a także MMA. Tytuł mistrza globu WKN w K-1 wywalczył Tomasz Sarara, który pokonał w czwartej rundzie Słowaka Tomasa Moznego.