Trener Realu Madryt Jose Mourinho wzbudził ogromne kontrowersje, gdy w meczu z Malagą (2:3) posadził na ławce rezerwowych kapitana drużyny Ikera Casillasa. Portugalczyk bronił się później twierdząc, że rezerwowy bramkarz Antonio Adan jest w lepszej formie. "To była czysto techniczna decyzja. Możecie do tego dorabiać różne ideologie, ale to była techniczna decyzja i nic więcej" – przekonywał.

31-letni Casillas od dziesięciu lat niemal zawsze wychodził w podstawowym składzie "Królewskich". Nie było go w tym czasie w pierwszej jedenastce tylko wtedy, gdy narzekał na uraz lub rozgrywane było spotkanie bez większego znaczenia. Od pewnego czasu mówi się jednak o rzekomym konflikcie między nim a szkoleniowcem. Ta sugestia wróciła, gdy na boisku zamiast utytułowanego golkipera pojawił się 25-letni Antonio Adan.

To była czysto techniczna decyzja, którą podjąłem razem ze swymi asystentami - tłumaczył Mourinho. Trener analizuje sytuację i dostępnych piłkarzy, a później wybiera wyjściowy skład. Uważam, że postawa bramkarza w potyczce z Malagą nie miała znaczenia na końcowy wynik - bronił się Portugalczyk. Podkreślił, że jego zdaniem to młodszy z bramkarzy jest obecnie w lepszej formie.

Decyzją szkoleniowca zaskoczone były nie tylko media, ale także kibice i klubowi koledzy Casillasa. Nie spodziewaliśmy się tego. Iker to nasz kapitan, którym wciąż będzie, bo jest wspaniałym bramkarzem - podkreślił Sergio Ramos.

Po 17 kolejkach Real traci do będącej liderem tabeli Barcelony aż 16 punktów. Trener mistrzów Hiszpanii podkreślił jednak, że nie obawia się utraty posady. Pracuję w tym zawodzie od dawna i dobrze wiem, że tu nie ma miejsca na sentymenty. Nie liczą się tytuły, które zdobyłeś, ale teraźniejszość - zaznaczył Portugalczyk.