Siatkarze Jastrzębskiego Węgla i AZS Częstochowa awansowali do finału 11. Memoriału Arkadiusza Gołasia rozgrywanego w podpoznańskiej Murowanej Goślinie. Częstochowianie nieoczekiwanie pokonali wicemistrza Polski Lotos Trefl Gdańsk 3:1.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla i AZS Częstochowa awansowali do finału 11. Memoriału Arkadiusza Gołasia rozgrywanego w podpoznańskiej Murowanej Goślinie. Częstochowianie nieoczekiwanie pokonali wicemistrza Polski Lotos Trefl Gdańsk 3:1.
Pamiątkowa koszulka Arkadiusza Gołasia [fot. arch.] /pap/Jakub Kaczmarczyk /PAP

Do Murowanej Gośliny przyjechały cztery zespoły ekstraklasy. Już za niespełna tydzień nastąpi inauguracja sezonu ligowego, dlatego wszystkie drużyny wystąpiły w najmocniejszych składach. Kibice obejrzeli zacięte pojedynki i sporą niespodziankę, jaką była porażka Lotosu z AZS 1:3. Akademicy mogli wygrać nawet 3:0, ale w trzeciej partii nie wykorzystali kilku meczboli.

W niedzielę o godz. 13.00 o trzecią lokatę Łuczniczka Bydgoszcz zmierzy się z Lotosem, a trzy godziny później w Jastrzębski Węgiel zagra z AZS Częstochowa.

Turniej ma bardzo uroczystą oprawę. Na trybunach pojawiła się najbliższa rodzina Arkadiusza Gołasia. W trakcie imprezy przeprowadzane są licytacje gadżetów oraz zbiórki pieniędzy na cele charytatywne.

Arkadiusz Gołaś był jednym z najbardziej utalentowanych polskich zawodników. Reprezentował Polskę w igrzyskach olimpijskich w Atenach. Grał w latach 2001-2004 w AZS Częstochowa, a później także we włoskim klubie Sempre Volley Padwa. Zginął tragicznie w wieku 24 lat w wypadku samochodowym w 2005 roku na autostradzie w Austrii. Jechał wówczas do Włoch, gdzie miał kontynuować karierę w słynnym Lube Banca Macerata.