Łukasz Kubot zbliża się do czołówki rankingu singlowego, ale debla nie będzie traktował po macoszemu. W grze podwójnej chcę walczyć o kolejny awans do Turnieju Mistrzów - mówi najlepszy obecnie polski tenisista.

Na początku zeszłego roku Kubot zapowiedział, że będzie koncentrował się głównie na deblu, ale wtedy jeszcze nie wiedział, że w singlu przyjdą sukcesy, o jakich w międzyczasie zdążył już chyba zapomnieć. Niedawno spełniło się jego wielkie marzenie - awansował do pierwszej setki rankingu ATP. Dziś jest już 42. rakietą świata.

Wszystko w jego tenisowym życiu dzieje się w szalonym tempie. Czy zdążyłem się nacieszyć ostatnimi sukcesami? Ale przecież w tenisie nie ma czasu na zabawę, na balangi. Przykład? Po dwóch finałach, singla i debla, które rozegrałem w Buenos Aires, od razu wsiadłem w samolot, leciałem całą noc, następnego dnia lekki trening, a we wtorek już mecz - tłumaczy Kubot.

W tym roku zdobył już dwa tytuły w deblu i osiągnął finał singla w Argentynie. Jednak maraton turniejów w Ameryce Południowej (Santiago de Chile, Costa Do Sauipe, Buenos Aires, Acapulco) był na tyle męczący, że podczas meczu w Pucharze Davisa łapały go skurcze. Nie pamiętam, kiedy przydarzyło mi się to po raz ostatni - przyznał wtedy.

Wiele osób pyta mnie o to, czy w końcu postawię tylko na singla, ale ja nie znam odpowiedzi. Na razie w równej mierze koncentruję się na grze pojedynczej co na grze podwójnej - twierdzi najlepszy polski tenisista.

Być może, gdy Łukasz awansuje na przykład do najlepszej "30", będzie musiał ograniczyć debla? - zastanawia się Ivan Machytka, czeski trener sprawujący pieczę nad przygotowaniem fizycznym Polaka. Sam Kubot wypowiada się w podobnym tonie.

Jego partnerem w deblu jest Oliver Marach. Polsko-austriacka przyjaźń kwitnie nie tylko na korcie. W zeszłym roku Kubot był świadkiem na ślubie kolegi. "Oli" zna moją sytuację i wierzę, że zrozumie każdą decyzję. Na razie gramy razem, chcemy startować we wszystkich dużych turniejach, początek sezonu mieliśmy fantastyczny, jeden turniej wygraliśmy nawet bez straty seta i mam nadzieję, że wystąpimy pod koniec sezonu w Turnieju Mistrzów - mówi Kubot.

Obecnie trwa turniej w Indian Wells, z którego Polak wycofał się z powodu przemęczenia. Najbliższe plany? Wyjazdy do Miami, Monte Carlo, Barcelony, Rzymu i Madrytu. Na tych wszystkich turniejach na pewno będę się koncentrował zarówno na singlu jak i na deblu - zapewnia 28-latek.