Roar Ljoekelsoey - najlepszym lotnikiem wśród skoczków. To drugi z rzędu tytuł dla Norwega. Dwaj Polacy, którzy zakwalifikowali się do kolejnych serii, uplasowali się pod koniec drugiej dziesiątki – Mateja był 19., a Małysz 20. Mistrzostwa rozegrano na skoczni Kulm w austriackiej miejscowości Bad Mitterndorf.

Gdyby nie Norweg, pierwsze trzy miejsca zajęliby gospodarze. Jednak mistrz świata skakał daleko i bardzo równo – dzięki temu skok w ostatniej serii, choć nie najdłuższy w kolejce, zapewnił mu zwycięstwo. Za Ljoekelsoeyem uplasował się Andreas Widhoelzl, który w ostatniej serii poszybował na odległość 208,5 metra. Trzecia lokata przypadła Thomasowi Morgensternowi, który popisał się najdłuższym skokiem zawodów – 210,5 metra. Tuż za czołową trójką sklasyfikowany został Martin Koch.

Spośród Polaków najlepiej wypadł Robert Mateja. Skakał daleko i równo. Wyjątkiem był zepsuty skok w trzeciej serii – tylko 154,5 metra. Pozostałe skoki Matei były dłuższe niż 180 metrów. Gdyby udało mu się utrzymać taką formę przez wszystkie serie, miałby nawet szansę na awans do pierwszej dziesiątki.

Adam Małysz pokonał granicę 180 metrów dopiero w ostatniej serii, ale skok na odległość 181,5 metra dał mu awans na 20. lokatę.

Wyniki Polaków we wszystkich czterech seriach:

Robert Mateja

Seria IV - 187.0m

Seria III - 154.5m

Seria II - 181.5m

Seria I - 185.0m

Adam Małysz

Seria IV - 181.5m

Seria III - 171.5m

Seria II - 163.0m

Seria I - 177.5m