Powoli opadają już emocje związane z sukcesami Adama Małysza. Wraca więc nie najweselsza - niestety - rzeczywistość naszego sportu. Tę opowieść można nazwać historią jednego papieru...

Chodzi o homologację dla Wielkiej Krokwi w Zakopanem, czyli pozwolenie na organizację najważniejszych światowych imprez. Tej homologacji ciągle nie ma, mimo że Uniwersjada już za pasem. Jak zapewnia Leszek Nadarkiewicz - wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, to tylko formalność. Papier wędruje obecnie po różnych urzędach. Miejmy nadzieję, że w końcu przywędruje do Zakopanego:

07:15