Kim Clijsters zostanie w poniedziałek nową liderką rankingu tenisistek WTA. Belgijka pokonała w ćwierćfinale turnieju halowego WTA Tour w Paryżu (pula nagród 618 tys. dolarów) 6:3, 6:0 Jelenę Dokic. Po raz ostatni tegoroczna triumfatorka Australian Open przewodziła stawce tenisistek w 2006 roku. Na drugie miejsce spadnie Caroline Wozniacki.

Belgijka nie miała najmniejszych problemów, aby pokonać 28-letnią Australijkę. Clijsters sześciokrotnie przełamała podanie rywalki. W decydującym secie nie pozwoliła jej wygrać żadnego gema. Jestem bardzo szczęśliwa, że po tak długiej przerwie zostałam ponownie numerem jeden. Gram dobrze i mam nadzieję, że zdołam utrzymać się na szczycie - przyznała 27-letnia zawodniczka.

W półfinale Clijsters zmierzy się z Kaią Kanepi lub Dominiką Cibulkową.

Obecny sezon Clijsters zaczęła znakomicie. 29 stycznia wygrała Australian Open, odnosząc pierwsze zwycięstwo na twardych kortach w Melbourne Park, a czwarte w Wielkim Szlemie.

Wcześniej miała w dorobku trzy tytuły wywalczone w nowojorskim US Open - w 2005 roku i w ostatnich dwóch sezonach. W Melbourne już raz doszła do finału, przed siedmioma laty, ale przegrała wówczas z rodaczką Justine Henin.

W maju 2007 roku Clijsters zakończyła karierę, by poświęcić się życiu rodzinnemu (wyszła za mąż i urodziła córkę). Wróciła na korty w sierpniu 2009 roku.