W rozgrywkach piłkarskiego Pucharu Azji w Malezji zabraknie kapitan kobiecej reprezentacji Iranu. 30-letnia Niloufar Ardalan nie stanie na murawie, ponieważ podczas kłótni mąż zabrał jej paszport.

Jak podają lokalne media mąż piłkarki nie chciał, by wyjeżdżała za granicę z powodu ich syna. Dziecko wybiera się po raz pierwszy do szkoły i małżonek chciał, by matka uczestniczyła w uroczystościach. 

Sprawa wywołała duże zainteresowanie w mediach oraz na portalach społecznościowych. Przyczyniła się także do dyskusji na temat praw irańskich kobiet - obecnie ich mężowie mogą zakazać im wyjazdu poza granice kraju.

Alderan na jednym z portali społecznościowych zaznaczyła, że zagraniczne media wyolbrzymiły sprawę, choć przyznała, że nie zagra w turnieju. Zaapelowała też o zmianę prawa w ojczyźnie dotyczącego podróży mężatek.

Jestem tylko żołnierzem, który walczy, by wznieść flagę naszego kraju. Chciałabym, by prawo pozwalało na to kobiecym żołnierzom - zaznaczyła.

Sport kobiecy w Iranie w dużej mierze zniknął po islamskiej rewolucji w 1979 roku. Z czasem zaczął on jednak na powrót zdobywać popularność, zwłaszcza piłka nożna. Z powodów obyczajowych zawodniczki w trakcie gry muszą mieć włosy ukryte pod hidżabami. 

(az)