AC Fiorentina, Zenit St. Petersburg, Glasgow Rangers i Bayern Monachium to półfinaliści Pucharu UEFA. Najwięcej emocji dostarczył mecz Getafe z Bayernem, który zakończył się po dogrywce – na korzyść drużyny z Niemiec.

Getafe w pierwszym meczu z Bayernem wywalczyło w Niemczech remis 1:1. W rewanżu przed własną publicznością rozpoczęło fatalnie - już w szóstej minucie czerwoną kartkę dostał Ruben de la Red. Grający w dziesiątkę gospodarze zdołali jednak pod koniec pierwszej połowy zdobyć bramkę i prowadzili bardzo długo.

Tuż przed końcem spotkania wyrównał Franck Ribery i sędzia zarządził dogrywkę. W niej niespodziewanie Getafe już w pierwszych dwóch minutach strzeliło dwie bramki i wszystko wskazywało na to, iż to Bayern pożegna się z Pucharem UEFA. Bawarską drużynę uratował Włoch Luca Toni, który w drugiej części dogrywki strzelił dwie bramki, w tym jedną w ostatniej minucie tej części spotkania. To dzięki niemu Bayern wrócił do gry i wystąpi w półfinale.

PSV Eindhoven nie wykorzystał atutu własnego boiska i po remisie w pierwszym spotkaniu z Fiorentiną 1:1 przegrał u siebie 0:2, przez co odpadł z rywalizacji. Bohaterem włoskiej drużyny był Rumun Adrian Mutu, który strzelił gola w pierwszym spotkaniu i dwukrotnie pokonał bramkarza rywali w rewanżu.

Zenit St. Petersburg już w pierwszym meczu praktycznie zapewnił sobie awans, wygrywając przed tygodniem na wyjeździe z Bayerem Leverkusen 4:1. Dzięki takiej zaliczce rosyjski klub mógł pozwolić sobie na skromną porażkę w rewanżu 0:1 i po raz pierwszy w historii awansował do półfinału Pucharu UEFA. Atutu własnego boiska także nie wykorzystał Sporting Lizbona, który pierwszy mecz na wyjeździe zremisował bezbramkowo z Glasgow Rangers, ale w rewanżu przegrał u siebie 0:2.

Pary 1/2 finału: Bayern – Zenit, Sporting – Fiorentina. Pierwsze mecze odbędą się 24 kwietnia, rewanże tydzień później.Finał rozegrany zostanie 14 maja w Manchesterze.