W najciekawszym spotkaniu 26. kolejki hiszpańskiej Primera Division Barcelona pokonała 3:0 Valencię, po trzech golach Leo Messiego. Trzy bramki zdobył także Gonzalo Higuain w zwycięskim meczu Realu Madryt z Valladolid 4-1.

Barcelona, która w poprzedniej kolejce straciła fotel lidera, podejmowała na Camp Nou trzecią w tabeli Valencię. Piłkarze Unaia Emery'ego do przerwy mogli mieć nadzieję na korzystny wynik, bowiem utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej części spotkania złudzeń piłkarzy Valencii pozbawił jednak Lionel Messi, który trzykrotnie pokonał Cesara Sancheza. Pierwszą bramkę Argentyńczyk zdobył w 56. minucie, wyprowadzając Barcelonę na prowadzenie. Na kolejnego gola kibice zgromadzeni na Camp Nou musieli czekać do 81. minuty, kiedy to Messi po indywidualnej akcji podwyższył na 2:0. Dwie minuty później po przechwycie w środku pola Andresa Iniesty i dokładnym podaniu Henry'ego Messi znalazł się sam na sam z golkiperem Valencii i uderzeniem prawą nogą skompletował hat-tricka.

Barcelona po spotkaniu z Valencią awansowała na pierwsze miejsce w tabeli, ale nie cieszyła się długo z prowadzenia. Spotkanie z Valladolidem wygrał bowiem Real Madryt i wrócił na fotel lidera. "Królewscy" po bramce Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego i trafieniu Gonzalo Higuaina już do przerwy prowadzili 2:0. Na początku drugiej części gry na 3:0 podwyższył Higuain, strzelając swoją 18. bramkę w tym sezonie. Pięć minut później gospodarze zdołali zmniejszyć straty, kiedy piłkę do własnej bramki skierował Raul Albiol, ale w 65. minucie było już 4:1 dla Realu, a do siatki po raz trzeci trafił Gonzalo Higuain, ustalając wynik spotkania.

Trzech punktów nie dopisała do swojego konta druga drużyna z Barcelony, Espanyol, która uległa walczącemu o utrzymanie w lidze CD Tenerife aż 1:4.

Problemów z pokonaniem najsłabszej drużyny ligi, CD Xerez nie miał Villarreal, który po bramkach Joseby Llorente i Damiana Escudero wygrał 2:0.