Piłkarze reprezentacji Polski spisali się bardzo dobrze podczas ostatniego weekendu. Co najważniejsze – większość grała pełne 90 minut.

Piłkarze reprezentacji Polski spisali się bardzo dobrze podczas ostatniego weekendu. Co najważniejsze – większość grała pełne 90 minut.
Arkadiusz Milik /Olaf Kraak /PAP/EPA

Selekcjoner reprezentacji Polski może mieć poważny ból głowy, jeśli chodzi o wyznaczenie pierwszego brakarza. W Anglii pełne 90. minut rozegrali Łukasz Fabiański (jego Swansea zremisowało ze Stoke City 2:2) i Artur Boruc (porażka Bournemouth z Manchesterem City 0:4). We Włoszech dobry występ miał Wojciech Szczęsny, którego AS Roma wygrała derbowy mecz z Lazio 4:1, a w Niemczech, między słupkami Stuttgartu stanął Przemysław Tytoń (Stuttgart zremisował Darmstadt 2:2).

Największe problemy cały czas są z linią obrony. Niestety, miniony weekend nie przyniósł żadnej odpowiedzi. Kamil Glik z powodu zbyt dużej ilości żółtych kartek musiał pauzować w meczu z Interem Mediolan (2:1). Pełnie 90. minut rozegrał za to Bartosz Salamon w spotkaniu Cagliari ze Spezią (1:2). Inny środkowy obrońca, Łukasz Szukała, po raz kolejny oglądał mecz swojej drużyny z ławki rezerwowej. Świetne spotkanie rozegrał za to Łukasz Piszczek - piłkarz Borussii Dortmund wyróżniał się na boisku, zaliczył asystę, a ekipa BVB wygrała z Werderem Brema 3:2.

O ostatnim meczu będzie chciał na pewno jak najszybciej zapomnieć Grzegorz Krychowiak. Piłkarz Sevilli strzelił samobója, jego drużyna przegrała z Realem Sociedad 1:2. W zupełnie innym nastroju jest Kamil Grosicki. Piłkarz Rennes zdobył bramkę oraz zaliczył asystę w meczu ze Stade de Reims. Drużyna Polaka wygrała 3:1.

Dobry mecz przeciwko Juventusowi Piotr Zieliński, niestety jego Empoli przegrało ze "Starą Damą" 0:1. Gol strzelony przeciwko Serbii nie przekonał niestety trenera Fiorentiny do Jakuba Błaszykowskiego. Były reprezentant Polski wszedł na boisko dopiero w 70. minucie. Viola choć była zdecydowanym faworytem zremisowała z Sampdorią Genua 1:1.

Nie zawiedli nasi etatowi napastnicy - Arkadiusz Milik strzelił dwa gole w meczu przeciwko PEC Zwolle, a Robert Lewandowski zagrał 71 minut w spotkaniu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Bawarczycy wygrali 1:0.