"Uważam, że euforia z Bundesligi zostanie teraz przeniesiona do europejskiej piłki. Bayer Leverkusen stać na kolejne wielkie wyniki" – mówi w rozmowie z RMF FM były reprezentant Polski, ekspert telewizji Viaplay Radosław Gilewicz. Bayer Leverkusen wczoraj zdobył pierwsze w historii klubu mistrzostwo Niemiec. "To dla nich wejście na nowy poziom. Przypomnijmy: oni walczą ciągle w Lidze Europy i zagrają w finale Pucharu Niemiec" – dodaje Gilewicz.

Bayer Leverkusen od długiego czasu był liderem Bundesligi. Było jasne, że wcześniej czy później zdobędzie tytuł. Udało się w 29. Kolejce -  po zwycięstwie nad Werderem Brema 5:0. "Aptekarze", bo taki przydomek ma drużyna z Leverkusen, dopiero po raz pierwszy w historii sięgnęła po mistrzostwo. W tym sezonie dotarła także do finału Pucharu Niemiec oraz ćwierćfinału Ligi Europy. Piłkarze Xabiego Alosno ani razu nie zeszli z boiska pokonani. To imponujący wynik.

Niesamowicie równa, znakomita dyspozycja przez cały sezon. Oni naprawdę nie mieli jakiegokolwiek kryzysu nawet na przestrzeni dwóch-trzech meczów. Ten zespól funkcjonuje jak maszyna. Bardzo szeroka kadra, wspaniały trener. Czapki z głów przed tym, co zrobił Xabi Alonso w Leverkusen. Nie konfrontowali się jeszcze z najlepszymi w Lidze Mistrzów, ale w Lidze Europy są bardzo ciekawe zespoły i tak także są na dobrej drodze do finału. Wizytówką zespołu jest seria 43 meczów bez porażki. Taką serią mógł pochwalić się kiedyś Juventus Turyn - przypomina Radosław Gilewicz.

Jedną z gwiazd drużyny z Leverkusen jest Florian Wirtz, który za niespełna miesiąc będzie obchodził 21 urodziny. Młody piłkarz w tym sezonie imponuje swoją grą.

Nie spodziewam się, żeby Wirtz przesiedział cała karierę w Bundeslidze. To genialny piłkarz i powiem szczerze, że uwielbiam go oglądać. Niesamowicie ambitny i dojrzały mimo młodego wieku. Znakomite liczby. Świetnie prezentuje się także w reprezentacji. Pokazał się świetnie w marcu w meczach z Francją i Holandią. Już jest wymieniany jako przyszły piłkarz topowych zespołów kontynentu - analizuje Gilewicz. On się bawi, cieszy grą. Ma zmysł do gry kreatywnej. Takich zawodników jest bardzo mało. Mam nadzieję, że on jeszcze rok-dwa pogra w Bundeslidze. Oferty już ma, ale nie spieszy się z odejściem. Cały czas uważa, że jeszcze nie jest gotowy na taki krok. To także przejaw dojrzałości - ocenia ekspert telewizji Viaplay.

Gdy w Leverkusen strzelają korki od szampana to w Monachium zastanawiają się, co zrobić, by wrócić na tron. Po przerwaniu 11-letniej hegemonii Bayernu trzeba postawić pytanie, czy monachijczycy są w stanie w kolejnym sezonie skutecznie walczyć z Bayerem o powrót na piłkarski tron.

Kilka lat temu powiedziałbym, że Bayern wróci z podwójną siłą. Dziś mam wątpliwości. Bawarczycy są w przebudowanie swojej struktury. Bayern nie ma ciągle trenera na nowy sezon. Drużynę czekają zmiany kadrowe. Za chwilę przychodzą mistrzostwa Europy. Dobre, mocne transfery trzeba robić wcześniej, więc widzę sporo problemów w ekipie z Monachium. Nikt nie wie, jak to się zakończy - przyznaje Gilewicz. Bayern musi ratować obecny sezon. W środę powalczy z Arsenalem o półfinał Ligi Mistrzów. Nikt nie jest w stanie teraz przewidzieć, czy Bayern w kolejnym sezonie będzie w stanie rywalizować z Bayerem, który się rozpędza - podsumowuje.

Opracowanie: