W meczu 23. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Cracovia pokonała na swoim stadionie Jagiellonię Białystok 1:0. Dla podopiecznych trenera Michała Probierza było to już siódme kolejne zwycięstwo. "Pasy" ostatnio podobną serię zanotowały w 1948 roku, gdy wywalczyły po raz ostatni w historii tytuł mistrza Polski.

W pierwszej połowie mecz miał wyrównany przebieg, ale obydwa zespoły nie potrafiły wypracować sobie zbyt wielu okazji bramkowych. W 31. minucie Mateusz Wdowiak znalazł się w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim i umieścił piłkę w siatce. Po konsultacji z arbitrem VAR Szymon Marciniak nie zaliczył jednak tego trafienia, gdyż wcześniej na spalonym był Airam Cabrera.

Osiem minut później, po znakomitym podaniu Javiego Hernandeza, w znakomitej sytuacji znalazł się Sergiu Hanca. Rumuński skrzydłowy "Pasów" kopnął jednak piłkę nad poprzeczką. Za moment boisko, z powodu kontuzji, musiał opuścić Hernandez, który przed tygodniem zdobył dwie bramki w meczu z Legią w Warszawie.

Strata tego pomocnika nie wpłynęła jednak negatywnie na grę krakowskiego zespołu, który po zmianie stron przejął całkowicie inicjatywę. Zaraz po wznowieniu gry bramkę mógł zdobyć Wdowiak, lecz jego strzał z woleja na rzut rożny sparował Sandomierski. Było to tylko odroczenie wyroku, gdyż po dośrodkowaniu z kornera Milan Dimun zgrał piłkę głową do Ołeksija Dytiatjewa, a ten mocnym strzałem posłał piłkę do siatki.

Gospodarze poszli za ciosem i za moment mogło być 2:0. Tym razem po strzale Damiana Dąbrowskiego Sandomierski odbił piłkę na słupek. Zawodnicy Jagielloni sprawiali wrażenie kompletnie zamroczonych. Chwilę później, po podanku Cabrery, w sytuacji sam na sam znalazł się Wdowiak, lecz posłał piłkę w boczną siatkę.

W 58. minucie goście otrzymali niespodziewany prezent od Cracovii. Michał Helik sfaulował w niegroźnej sytuacji Martina Pospisila. Arbiter, który stał blisko, bez wahania podyktował rzut karny. "Jedenastki" nie wykorzystał jednak Stefan Scepovic, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką.

Potem Cracovia marnowała kolejne okazje. Cornel Rapa i Cabrera spudłowali, a Wdowiak trafił w słupek. Mimo słabej skuteczności "Pasy" bez większych problemów utrzymały prowadzenie do końca i dzięki wywalczonym trzem punktom awansowały na siódme miejsce w tabeli.

Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0).

Bramki: 1:0 Ołeksij Dytiatjew (48).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Marko Poletanovic, Nemanja Mitrovic.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 11 043.

W 58. minucie Jagiellonia nie wykorzystała rzutu karnego - Stefan Scepovic posłał piłkę nad poprzeczką.

Cracovia Kraków: Michal Peskovic - Cornel Rapa, Michał Helik, Ołeksij Dytiatjew, Michal Siplak - Sergiu Hanca (86. Diego Ferraresso), Damian Dąbrowski, Javier Hernandez (41. Milan Dimun), Janusz Gol, Mateusz Wdowiak - Airam Cabrera.

Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójciki, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Martin Kostal (72. Jesus Imaz), Marko Poletanovic, Martin Pospisil (59. Bartosz Kwiecień), Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas - Stefan Scepovic (80. Patryk Klimala).