Polscy siatkarze, którzy po bardzo ciężkim meczu pokonali Niemców i wywalczyli trzecie miejsce turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio, dostaną jeszcze jedną szansę na zdobycie olimpijskich paszportów. Między 14 maja a 4 czerwca zagrają w Tokio w turnieju interkontynentalnym. Osiem drużyn powalczy w nim o cztery przepustki na igrzyska.

Polscy siatkarze, którzy po bardzo ciężkim meczu pokonali Niemców i wywalczyli trzecie miejsce turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio, dostaną jeszcze jedną szansę na zdobycie olimpijskich paszportów. Między 14 maja a 4 czerwca zagrają w Tokio w turnieju interkontynentalnym. Osiem drużyn powalczy w nim o cztery przepustki na igrzyska.
Polscy siatkarze: Grzegorz Łomacz (zdjęcie po lewej) oraz Bartosz Kurek, Michał Kubiak (leży na parkiecie) i Fabian Drzyzga po zwycięstwie nad Niemcami /Darek Delmanowicz /PAP

W japońskim turnieju zagrają - poza Polakami - drużyny: Japonii (gospodarz), Iranu, Australii i Chin (z rankingu azjatyckiego), Wenezueli (2. miejsce w turnieju kwalifikacyjnym Ameryki Południowej), Francja, która w finale turnieju w Berlinie przegrała z Rosją i ostatecznie zajęła 2. miejsce, oraz drużyna z drugiego miejsca rozgrywanego właśnie turnieju kwalifikacyjnego strefy NORCECA: Kanada, Kuba, Portoryko lub Meksyk.


Osiem zespołów będzie walczyć o cztery olimpijskie paszporty. Trzeba jednak pamiętać, że te zawody będą jednocześnie kwalifikacjami wewnątrzazjatyckimi - a to oznacza, że jedno miejsce na igrzyskach wywalczy najlepszy z zespołów z tego kontynentu, który w rywalizacji w Tokio znajdzie się poza podium.

Obecnie pewnych gry w igrzyskach jest pięć zespołów: gospodarze Brazylijczycy, Amerykanie i Włosi (awans wywalczyli w Pucharze Świata), Argentyńczycy (awans z turnieju kwalifikacyjnego Ameryki Południowej) i Rosjanie (awans z europejskiego turnieju kwalifikacyjnego).


(edbie)