Warszawska prokuratura wszczęła dochodzie w sprawie rasistowskich zachowań kibiców Legii Warszawa. Chodzi o incydenty podczas ubiegłotygodniowego meczu z belgijskim Lokeren. Wczoraj stołeczny klub został ukarany przez UEFA grzywną i zakazem stadionowym dla publiczności.

Podstawą dochodzenia jest między innymi przepis Kodeksu karnego, który przewiduje karę do trzech lat więzienia dla osoby, która "publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby - mówi prokurator Przemysław Nowak, rzecznik prokuratury. Dochodzenie wszczęto z urzędu. Dotyczy również posiadania materiałów pirotechnicznych.

UEFA ukarała Legię

We wtorek Komisja Dyscyplinarna UEFA ukarała Legię zamknięciem stadionu na dwa najbliższe spotkania Ligi Europejskiej. To kara za rasistowskie zachowanie kibiców podczas ostatniego meczu z Lokeren. Ponadto warszawski klub będzie musiał zapłacić łącznie 105 tys. euro grzywny. 

Władze klubu oczywiście zapowiadają odwołanie się od kary, ale biorąc pod uwagę, że UEFA traktuje Legię jak recydywistę - szanse na zmianę wyroku są niewielkie. Legia była już karana w trakcie tegorocznych rozgrywek za zachowanie kibiców.

Podczas ubiegłotygodniowego meczu Legii z KSC Lokeren fani w trakcie meczu rzucali na boisko race świetlne. Część kibiców obrażała też czarnoskórego bramkarza gospodarzy. W piątej kolejce grupy L Legia przegrała w Belgii 0:1. Mistrz Polski już wcześniej zapewnił sobie awans do 1/16 finału.

To kolejny przypadek, gdy UEFA zajmowała się dyscyplinarnie Legią. Na przykład na początku września warszawski klub został ukarany grzywną w wysokości 80 tysięcy euro za zachowanie kibiców podczas meczu 4. rundy eliminacji Ligi Europejskiej z FK Aktobe z Kazachstanu. W trakcie spotkania kibice stołecznej drużyny wywiesili niedozwolony transparent oraz odpalali środki pirotechniczne. Legię karano także w poprzednich sezonach.