Zdobywczyni czterech złotych medali narciarskich mistrzostw świata w Oslo Marit Bjoergen powiedziała, że były one nie tylko sukcesem sportowym i finansowym, lecz również rodzinnym. Spowodowały, że jej ojciec, po latach nałogu, przestał palić papierosy.

Mój ojciec Ola Ivar, palący nałogowo papierosy niemal przez całe życie, był od jakiegoś już czasu moim prywatnym zmartwieniem. Zaproponowałam mu zakład. według którego miał rzucić palenie po moim triumfie w mistrzostwach świata - powiedziała Bjoergen w wywiadzie na antenie kanału TV2 norweskiej telewizji.

Biegaczka wyjaśniła, że negocjacje były trudne, ponieważ z powodu wielkiej presji nikt w Norwegii, a nawet jej ojciec, nie chciał słyszeć o tylko jednym złotym medalu.

Przed mistrzostwami na własnym terenie, w Oslo, oczekiwania całej Norwegii w stosunku do mnie były ogromne, a ja z kolei nie do końca byłam pewna swojej formy i obawiałam się, że się spalę psychicznie. Na szczęście nastroje w mojej rodzinie były bardziej umiarkowane, a ojciec był pewien, że wygra zakład. Zaproponowałam mu dwa złote medale, lecz on uparcie nie chciał się zgodzić nawet na trzy. W końcu ustaliliśmy, że ostatniego papierosa zapali kiedy linię mety minę jako pierwsza po raz czwarty. Właśnie niedawno świętowaliśmy mój osobisty sukces tych mistrzostw, półrocze bez papierosa w mojej rodzinie - powiedziała Bjoergen.

Trzykrotna złota medalistka olimpijska i ośmiokrotna mistrzyni świata oceniła swoje przygotowania do nadchodzącego sezonu jako lepsze niż przed rokiem: usunęłam zwłaszcza techniczne błędy, które popełniałam w ubiegłym sezonie, a fizycznie, przynajmniej według ostatnich testów, jestem silniejsza niż przed rokiem.

Pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się w norweskim Beitostoelen w dniach 19-20 listopada, lecz Norweżki rozpoczną sezon tydzień wcześniej zawodami krajowymi w tej samej miejscowości.