FC Basel, które wyeliminowało już w tej edycji Manchester United, zagra z Bayernem Monachium w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. W drugim wieczornym meczu Olympique Marsylia podejmie na własnym boisku Inter Mediolan.

Bawarczycy mocno obawiają się dzisiejszego spotkania. Choć na papierze są zdecydowanym faworytem, to w rzeczywistości FC Basel może być dla Bayernu sporym zagrożeniem. Szwajcarzy jedną niespodziankę już w tym roku sprawili - na Old Trafford strzelili trzy bramki i sprawili, że z Champions League pożegnał się Manchester United. Bayern więc drży, tym bardziej, że w Monachium nie brakuje problemów - Bawarczycy wygrali tylko dwa z ostatnich pięciu meczów, a w ostatnim spotkaniu zremisowali z Freiburgiem. Jedną z przyczyn jest brak w składzie Bastiana Schweinsteigera, który leczy kontuzję, mówi się też o kiepskiej atmosferze w szatni wicemistrzów Niemiec.

Dziś także starcie Olympique Marsylia z Interem Mediolan. Obie drużyny jak na razie nie spisują się najlepiej w swoich ligach, więc szczególnie zależy im na dobrym występie w Lidze Mistrzów. Zgadzam się z tym, że Inter jest stawiany w roli faworyta. Jesteśmy przecież świetną drużyną, która dwa lata temu wygrała wszystko co było do wygrania. Ale teraz jesteśmy w dołku, a Marsylia wręcz przeciwnie - mówił trener Interu Claudio Ranieri.

Jego drużyna w tym roku gra bardzo nierówno. Fatalnie rozpoczęła sezon, by teraz wrócić do lepszej dyspozycji. Wciąż jednak każdy występ Narazurrich jest raczej wielką zagadką i tak samo będzie w dzisiejszym starciu.