Prowadząca w rankingu tenisistek Wiktoria Azarenka wygrała turniej WTA na twardych kortach w Dausze (pula nagród 2,37 mln dol.). W finale Białorusinka pokonała Amerykankę Serenę Williams 7:6 (8-6), 2:6, 6:3, która mimo to zastąpi ją na pozycji numer jeden.

23-letnia Azarenka dopiero po raz drugi zdołała pokonać starszą o osiem lat Amerykankę, która w dotychczasowej karierze spędziła już 123 tygodnie na pozycji liderki klasyfikacji WTA Tour. Poprzednio wygrała z nią w marcu 2009 roku na takiej samej nawierzchni w Miami (6:3, 6:1).

Poza tym przegrała jedenaście pojedynków, w tym ostatnie osiem. Na twardych kortach bilans wynosi 1-8.

W niedzielę Białorusinka zdobyła 16. tytuł w karierze, a drugi w tym roku, po styczniowym triumfie w wielkoszlemowym Australian Open, gdzie triumfowała po raz drugi z rzędu. W Dausze wywalczyła premię w wysokości 426 tysięcy dolarów i obroniła 900 punktów. W sobotę wyeliminowała z turnieju, podobnie jak w ubiegłorocznym półfinale, Agnieszkę Radwańską.

Azarenka zepchnięta ze szczytu rankingu


Mimo zwycięstwa Azarenka straci w poniedziałek prowadzenie w rankingu na rzecz Williams, która w poprzedniej edycji nie wystartowała. Dlatego w tym tygodniu zyskała "na czysto" 620 punktów, a także zarobiła 213 tys. dolarów.

W grze podwójnej zwycięstwo - czwarte w tym roku, po triumfach w Sydney, Australian Open i Paryżu - odniosły Sara Errani i Roberta Vinci, aktualne liderki deblowych rankingów. Pokonały w finale Rosjankę Nadieżdę Pietrową i Słowenkę Katarinę Srebotnik 2:6, 6:3, 10-6.

Errani i Vinci przedłużyły do 19 serię spotkań bez porażki. W tym roku wygrały już 21 meczów, a przegrały tylko raz, w półfinale w Brisbane na otwarcie sezonu.