Powoli poprawia się stan argentyńskiej gwiazdy futbolu Diego Maradony, przyjętego na początku tygodnia do kliniki w Buenos Aires z objawami ataku serca. Do szpitala, z problemami oka, trafił też jeszcze słynniejszy piłkarz, Brazylijczyk Pele.

Według argentyńskich lekarzy, Maradona jest już w stanie samodzielnie oddychać, wczoraj odłączono go od respiratora. A przed szpitalem cały czas koczują fani piłkarza, utrudniając wszystkim życie.

Dostali więc list od córek Maradony: Tata potrzebuje teraz spokoju, podobnie jak wszyscy inni pacjenci tej kliniki. Dlatego prosimy wszystkich fanów, by wykazali zrozumienie. Jeśli chcecie przekazać swe poparcie, róbcie to, ale nie przed drzwiami i oknami szpitala.

Do specjalistycznej kliniki trafiła także inna legenda futbolu - Brazylijczyk Pele. 63-letni piłkarz musiał poddać się operacji oka, po tym jak nagle stracił wzrok. Lekarze stwierdzili u niego odklejenie siatkówki oka.

Pele niemal od zawsze cierpiał na krótkowzroczność: Miał problemy z obydwoma oczami. Nie wiem, jak on to robił, że grał tak, jak grał, cierpiąc na tak duży stopień krótkowzroczności - przyznał jego lekarz. Dodał, że operacja poszła dobrze i pacjent szybko odzyskuje zdrowie.