Rozpacz angielskich kibiców po ćwierćfinale Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Manchesterem United. Nie chodzi o bramkę Ivicy Olicia strzeloną w doliczonym czasie gry, ale o skręcenie kostki Wayne'a Rooneya. Módlmy się, aby Rooney dał radę - apeluje angielski dziennik "The Sun".

Angielskie media niewiele miejsca poświęcają porażce "Czerwonych Diabłów" 1:2. Skupiają się głównie na stanie zdrowia piłkarza, który strzelił jedyną bramkę dla angielskiego zespołu. Kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu Rooney walczył w powietrzu z Mario Gomezem i spadając, po raz 12. w karierze, skręcił kostkę w nodze. Stadion opuścił o kulach.

Na razie za wcześnie jest na wszelkie diagnozy. Mamy nadzieję, że nie jest to zbyt poważny uraz, choć trzeba być przygotowanym na najgorsze - powiedział trener Manchesteru Alex Ferguson.

Jeszcze dziś piłkarz poddany zostanie szczegółowym badaniom i wówczas okaże się, na jak długo będzie musiał opuścić stadion. Póki co wątpliwy jest jego udział w sobotnim meczu Premier League przeciwko Chelsea Londyn.