Blisko czterysta uczennic wzięło udział w kolejnej odsłonie akcji „Mistrzynie w Szkołach”. Do Marek pod Warszawą na niezwykłą lekcję wychowania fizycznego tylko dla dziewcząt przyjechały wielkie mistrzynie sportu – pływaczka Otylia Jędrzejczak, lekkoatletka Joanna Fiodorow, kajakarka Justyna Iskrzycka, koszykarka Katarzyna Dydek i snowboardzistka Aleksandra Król.

Cieszę się, że jesteśmy w tej wspaniałej hali z naszym projektem "Mistrzynie w Szkołach". To dla mnie wyjątkowa akcja, w której namawiamy dziewczyny do walki o siebie. Różne mistrzynie, z różnych miast, z różnych dyscyplin, z różną historią - wszystkie opowiadają o sobie i o tym, jak warto walczyć o swoje marzenia. Hasło przewodnie "Mistrzyń w Szkołach" brzmi "Jestem sobą, jestem bella, wyjątkowa i niepowtarzalna". Chodzi nam o to, żeby pokazać dziewczynom, że właśnie takie są. Dziękuję miastu Marki, że znów tu możemy być, a przede wszystkim Ministerstwu Sportu i Turystyki, iż po raz kolejny nam zaufało, dzięki czemu możemy realizować nasz projekt - mówi Otylia Jędrzejczak.

"Mistrzynie w Szkołach" to wyjątkowe zajęcia dla uczennic z dwóch ostatnich klas szkół podstawowych i szkół średnich, ponieważ właśnie w tej grupie wiekowej notuje się u dziewcząt największą absencję na lekcjach wf. Dziś wf mocno się zmienił od naszych czasów i wyraźnie jest widoczny problem dziewczyn, zresztą nie tylko dziewczyn, które niechętnie ćwiczą. To jest świetna okazja, żeby im pokazać, że warto - mówi Justyna Iskrzycka.

Joanna Fiodorow, która wielokrotnie uczestniczyła już wcześniej w "Mistrzyniach w Szkołach" podkreśla wyjątkowość zajęć przygotowanych przez Fundację Otylii Jędrzejczak. 

Śmieję się, że jestem weteranką "Mistrzyń w Szkołach", bo staram się raz w roku być na tym wydarzeniu i cieszę się, że Otylia zawsze o mnie pamięta i mnie zaprasza. Fajna inicjatywa, bo coraz częściej słyszymy, że dziewczyny nie chcą ćwiczyć w szkołach, więc trzeba je mocno zachęcać. Sam fakt, że dziewczyny mogą z nami poćwiczyć, pod okiem profesjonalnej trenerki, robi dużą robotę i to na pewno jest duży atut tej akcji, podobnie jak godzinna pogadanka, która jest później - dodaje była medalistka mistrzostw świata, a dziś trenerka mistrza olimpijskiego Wojciecha Nowickiego.

Mnie nie trzeba było namawiać do lekcji wychowania fizycznego, bo od dziecka uwielbiałam sport i aktywność fizyczną. Trzeba próbować motywować dziewczyny, żeby przez wf odkrywały siebie i wolność, jaką przynosi sport. Bo dla mnie sport to wolność - mówi Aleksandra Król, znakomita polska snowboardzistka.

Sponsorem głównym Fundacji Otylii Jędrzejczak, wspierającym program "Mistrzynie w szkołach", jest Bella, wiodąca marka na rynku artykułów higienicznych dla kobiet. Uczestniczki akcji otrzymały atrakcyjne pakiety startowe, ufundowane m.in. przez markę Bella, miasto Marki, Mareckie Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne, Mareckie Wodociągi i EPRO.

Mistrzynie podkreślają, że często wielkie kariery sportowe zaczynają się właśnie na lekcjach wychowania fizycznego. U mnie mniej więcej tak właśnie było, bo zaistniałam na szkolnej imprezie, czyli gimnazjadzie, na snowboardzie i tam trenerzy z klubu sportowego zaproponowali mi szkolenie w klubie. Tak właśnie zaczęła się moja wieloletnia przygoda ze snowboardem - dodaje.

Ja zaczynałam od pływania, już w zerówce zaczęłam pływać i na jakiś zawodach wpadła mi w ręce ulotka, na której były wymienione wszystkie dyscypliny sportu, jakie można uprawiać w moim mieście. I tak wybrałam kajaki i jestem w nich do dzisiaj - opowiada Justyna Iskrzycka.

To była trzecia tegoroczna odsłona akcji "Mistrzynie w Szkołach". Kolejna, już 6 października, odbędzie się w Warszawie.