Damian Czykier zajął drugie miejsce w drugim biegu kwalifikacyjnym na 110 m przez płotki podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w amerykańskim Eugene. Rekordzista Polski uzyskał czas 13,37 i awansował do kolejnej rundy.

Wynik Polaka był ósmym czasem eliminacji. Najszybciej pobiegł Amerykanin Grant Holloway - 13,14, który startował w serii z Czykierem. Niespodzianką jest odpadnięcie innego reprezentanta gospodarzy Daniela Robertsa. Prowadził on w swoim biegu eliminacyjnym, ale zaczepił nogą o jeden z płotków pod koniec dystansu i upadł.

Troszeczkę zostałem w blokach, ale z trenerem zakładaliśmy, że dziś zrobimy sobie trening. Nie było mowy o robieniu życiówek, ściganiu się. Trening został zaliczony pozytywnie. Jutro nastawiamy się na "big competition" - mówił najlepszy polski płotkarz ostatnich lat.

Pytany o warunki zakwaterowania w USA, gdzie kadra Polski mieszka w akademikach, powiedział z uśmiechem, że był wiele lat studentem. Całe życie spędziłem na kampusie, więc i tu nie mam kłopotów. Gdybym miał mieszkać w lepszych warunkach i dalej od stadionu, to zdecydowanie wolę te warunki i bliskość obiektów sportowych - dodał.

Przyznał, że czuje bardzo dużą stabilność formy w tym sezonie. Czekam jutro na słońce i trochę ciepła. Wtedy możliwy jest super bieg - ocenił.

Podczas tegorocznych mistrzostw Polski Czykier ustanowił rekord kraju w biegu na 110 m przez płotki - 13,25. Czykier jest synem byłego piłkarza Legii Warszawa Dariusza Czykiera i koszykarki Elżbiety Stankiewicz.