Chociaż to lipiec, w Tatrach zaczął dziś padać śnieg. Temperatura w niektórych miejscach spada niemal do 0 stopni Celsjusza, a białą pokrywę widać już po słowackiej stronie gór.

Białą pokrywą widać już na Łomnicy (2634 m n.p.m.) - drugim co do wysokości szczycie Tatr, leżącym po słowackiej stronie granicy.

Na naszym Kasprowym Wierchu, który jest niższy o prawie 700 metrów, śniegu jeszcze nie widać, ale temperatura spadła tam poniżej 2 stopni. 

Mimo fatalnej pogody i zapowiadanych opadów śniegu - wielu turystów wyruszało dziś w góry.

Turyści twierdzą jednak, że są przygotowani nawet na najtrudniejsze warunki.

Jestem zahartowany, czuję się dobrze, jest mi wspaniale, a jestem emerytem - mówi naszemu reporterowi jeden z wędrowców ubrany w koszulę z krótkim rękawem.

Inni biorą ze sobą czapki i rękawiczki, co oczywiście może uchronić przed odmrożeniami, ale przed załamaniem pogodowym już niekoniecznie.

Już wczoraj Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe informowało, że w ciągu doby interweniowało 18 razy - czyli więcej niż w ciągu ostatniego weekendu. Kilku turystów trzeba było ewakuować przy pomocy śmigłowca.