Ratownicy GOPR pospieszyli na pomoc turystce, która uszkodziła nogę upadając na oblodzonym szlaku w Pieninach. W związku z trudnościami terenowymi, goprowcy nie mogli dojechać do poszkodowanej i musieli znosić ja na własnych ramionach.

Turystka tak niefortunnie upadła na śliskim szlaku, że doznała poważnej kontuzji nogi i nie mogła o własnych siłach zejść do doliny. Niezbędna okazała się pomoc GOPR-u. 

Ratownicy pieszo dotarli do poszkodowanej i po unieruchomieniu kończyny i ogrzaniu, umieścili ją w noszach KONG. Jak piszą na swojej stronie internetowej ze względu na trudny teren, jaki znajduje się na niebieskim szlaku z Trzech Koron na Górę Zamkową, możliwy był tylko transport ręczny. Musieli więc znieść turystkę do doliny. 

Tym razem wszystko skończyło się dobrze, ale to zdarzenie pokazuje jak trudne warunki panują na górskich szlakach i jak wiele wysiłku może kosztować pomoc w nawet niespecjalnie poważnych kontuzjach.  

Opracowanie: