Kolejny wypadek w Tatrach. Śmigłowiec TOPR został wezwany na słowacką stronę granicy, gdzie w Chacie Pod Rysami był turysta, który upadł z wysokości z okolic Kogutka schodząc z Wysokiej. Mimo przetransportowania mężczyzny do Chaty pod Rysami, turysty nie udało się uratować.

Również w piątek młody turysta spadł z Orlej Perci w rejonie Pościeli Jasińskiego. Niestety nie udało się go uratować. Ratownicy TOPR ewakuowali jego dwóch kolegów, którzy zostali na szlaku. Nie mieli ze sobą sprzętu niezbędnego do poruszania się po górach w warunkach zimowych.

Bilans ostatnich dni w Tatrach jest tragiczny. W ciągu tygodnia w górach zginęło pięć osób.

Ratownicy TOPR apelują o umiejętny dobór celów wycieczek stosownie do panujących warunków oraz posiadanego sprzętu i umiejętności.

 

Opracowanie: