Pracowity dzień dla Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy TOPR niedawno przetransportowali śmigłowcem trójkę turystów, którzy utknęli w stromym terenie poza szlakiem w rejonie Czarnego Szczytu Mięguszowieckiego, a już musieli ponownie ruszyć z pomocą.

Jak informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki, ratownicy TOPR-u w minionych godzinach pomogli trójce turystów, którzy utknęli w stromym terenie poza szlakiem w rejonie Czarnego Szczytu Mięguszowieckiego.

Kolejne interwencje dotyczyły turystki, która doznała urazu barku schodząc do Doliny Jaworzynki, a także mężczyzna, który uszkodził staw skokowy na szlaku ze Świstówki do Morskiego Oka.

Pogoda w Tatrach jest bardzo zdradliwa - niżej w dolinach jest pięknie i słonecznie, za to w wyższych partiach zalega śnieg, a skały są oblodzone. Nieprzygotowani na to turyści wychodzą na śliskie szlaki i albo nie wiedzą jak stamtąd wrócić, albo ulegają często poważnym wypadkom. 

Jak zaznacza ratownik dyżurny TOPR Witold Cikowski, "śnieg stał się bardzo twardy" - stwarza on duże zagrożenie dla wędrujących po Tatrach. Bez raków i czekana turystom grozi śmiertelnie niebezpieczeństwo.

Opracowanie: