Nawet 8 lat więzienia grozi 26-latce, która jest podejrzana o kradzież pieniędzy i zgłoszenie fikcyjnego rozboju. Sprawą zajmują się policjanci z Bolesławca na Dolnym Śląsku.

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu pod koniec sierpnia otrzymali zgłoszenie dotyczące ataku na 26-latkę i kradzieży pieniędzy, które ze sobą miała. Do rozboju miało dojść w godzinach wieczornych.

Jak podają mundurowi, chodzi o kwotę kilku tysięcy złotych, które pochodziło z utargu sklepowego i miało zostać wpłacone przez kobietę na konto pracodawcy.

"Szereg wątpliwości"

"Przesłuchanie świadka i materiały dowodowe nie tylko nie potwierdziły informacji pochodzących od pokrzywdzonej, a wręcz przeciwnie - nasunęły szereg wątpliwości" - podała asp. Aleksandra Pieprzycka z KPP w Bolesławcu.

Jak poinformowała, "kryminalni krok po kroku zaczęli analizować ustalenia i nagarnia z monitoringów, wskazując jednoznacznie, że takie zdarzenie w danym dniu, miejscu i o tej godzinie nie zaistniało". Ostatecznie zgłaszająca przyznała, że to fikcyjny rozbój - przekazała. 

26-latka ukradzione przez siebie pieniądze przekazała innej osobie.

"Sprawa rozboju zostanie umorzona, a sprawa kradzieży, zgłoszenia przestępstwa, którego nie było, złożenia fałszywych zeznać zostanie poprowadzona przeciwko 26-latce" - dodała asp. Aleksandra Pieprzycka.

KPP w Bolesławcu przypomina, że kobiecie grozi kara za świadome zgłoszenie zmyślonego przestępstwa, przywłaszczenie, a także zeznawanie nieprawdy.

"Finał sprawy 26-latki odbędzie się w sądzie, gdzie zapadną decyzje o odpowiedzialności karnej kobiety za popełnione przestępstwa" - podaje policja.