Na osiedlu Kozanów uruchomiono pierwsze we Wrocławiu mieszkanie wspomagane dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Znalazło w nim miejsce siedem osób. Wszyscy lokatorzy są aktywni zawodowo, ze wsparciem asystentów będą przygotowywać się do samodzielnego życia.

Siedmioro lokatorów to osoby aktywne zawodowo, które zakończyły już edukację. Wszystkie mogą codziennie liczyć na wsparcie ze strony asystentek.

Nie przewidujemy, że potrzebują wsparcia przez 24 godziny na dobę - powiedziała PAP Małgorzata Gorący, prezes zarządu stowarzyszenia "Ostoja" i wyjaśniła, że asystenci nocą są pod telefonem.

Mieszkanie na wrocławskim Kozanowie należy do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Powstało w wyniku połączenia dwóch lokali. To pierwsze tego typu miejsce we Wrocławiu.

Mieszkanie zwolniło się i od razu zaczęliśmy działać, żeby je dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych (...). Ten pierwszy koszt remontu to było 200 tys. zł, 100 tys. zł przekazaliśmy na remont stowarzyszeniu, żeby sobie przygotowało to mieszkanie tak, jak sobie życzą jego mieszkańcy - powiedział PAP Andrzej Mańkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

Mieszkanie ma ponad 135 m2 powierzchni i 6 pokoi, podwójną kuchnię, WC i łazienki, w tym dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W jednej część mieszkania mieszka 4 mężczyzn, w drugiej 3 kobiety. Lokatorzy mogą korzystać z części wspólnych, w tym z przytulnego salonu, w którym są kanapy, stolik, telewizor i wyjście na balkon.

W końcu mogę być samodzielny - cieszył się Robert, lokator mieszkania. Nie, że mama wszystko robi, teraz ja robię wszystko!

Bardzo mi się tu podoba - mówiła Kasia, która ma trudności z chodzeniem. Jest ładnie, jest dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych no i przede wszystkim mieszkanie jest na pierwszym piętrze.

Pieczę nad mieszkańcami i mieszkaniem sprawuje kadra Stowarzyszenia "Ostoja", która w porozumieniu z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej prowadzi projekt. Lokatorzy korzystają obecnie ze wsparcia pięciu osób: Witolda i Sylwii - koordynatorów mieszkania, Eweliny i Agnieszki - trenerek samodzielności oraz psycholożki.

Osoby, które znalazły miejsce w mieszkaniu, będą partycypować w kosztach jego utrzymania. 

Dzięki temu będzie im w przyszłości łatwiej samemu wynająć mieszkanie lub utrzymać dom rodzinny - wszystko będzie zależało od tego, na ile skutecznie przebiegnie proces usamodzielniania. Jeśli tak się stanie i podopieczni znajdą się "na swoim", będą nadal mogli liczyć na pomoc asystentów - zapewniła prezes Małgorzata Gorący. 

Roczny budżet programu wynosi 370 tys. zł.