​Zarzut zabójstwa 86-letniej babci usłyszał wnuk z Jeleniej Góry na Dolnym Śląsku. Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Kobieta zmarła w szpitalu. Wnuczek był dziś przesłuchiwany.

Prokuratura na razie nie ujawnia, czy mężczyzna przyznał się do winy. Nie informuje też, czy był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. 45-latkowi grozi dożywocie. 

Wnuk zaatakował 86-letnią babcie, z którą mieszkał w mieszkaniu w Jeleniej Górze. Zadał jej nożem liczne rany cięte i kłute. Były na całym ciele. Kobietę w stanie krytycznym przewieziono do szpitala, gdzie zmarła. 

Wnuka zatrzymano. Poza zarzutem zabójstwa usłyszał też inne zarzuty. Miał grozić pozbawieniem życia sąsiadom. A jedną z kobiet z sąsiedztwa ranić, także nożem,  w okolice twarzy. Uszkodził również pięć samochodów stojących przed budynkiem. 

Złożono wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.