Trzy psy dotkliwie pogryzły młodą kobietę, która jechała na rolkach. W stanie ciężkim nadal przebywa ona w szpitalu. Do wypadku doszło w niedzielę w jednej z miejscowości powiatu oleśnickiego. Właściciel zwierząt usłyszał zarzuty.
Do wypadku doszło ok. g. 13.00. Jak powiedziała RMF24 oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy st. asp Bernadeta Pytel właściciel psów podjechał samochodem do posesji. Po wyjściu z auta nie domknął drzwi. Wtedy trzy psy rasy american bully wybiegły z samochodu i rzuciły się na jadącą drogą na rolkach 26-latkę.
Psy dotkliwie pogryzły kobietę. Trafiła do szpitala, a jej stan nadal jest ciężki - poinformowała Bernadeta Pytel. Rzecznika policji mówiła, że właściciel i jeden z członków jego rodziny próbowali odciągnąć psy i sami doznali przy tym obrażeń.
41-letni właściciel psów miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po zatrzymaniu usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia kobiety i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Dochodzenie ma wyjaśnić, czy mężczyzna był pijany, kiedy prowadził samochód, czy spożywał alkohol później. Od tego zależy, czy usłyszy kolejne zarzuty. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.
Powiatowy lekarz weterynarii zdecydował, że psy, które pogryzły kobietę muszą przejść 15-dniową kwarantannę. Nie mogą opuszczać domu. Po dwóch tygodniach zapadnie decyzja, co do ich losu.
O wypadku informował portal mojaolesnica.pl.