​Nadal ciężki jest stan 8-letniego chłopca, który w sobotę został przygnieciony betonowymi płytami ogrodzeniowymi w Jeleniej Górze na Dolnym Śląsku. Dziecko jest w śpiączce farmakologicznej - informuje wrocławski Szpital im. Marciniaka. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku.

Chłopiec leży na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej we wrocławskim Szpitalu imienia Marciniaka. Nie oddycha samodzielnie. Są też pewne problemy z jego wentylacją, bo ma uraz klatki piersiowej - przekazuje szpital.

Tymczasem prokuratura wszczęła śledztwo. Jest prowadzone w kierunku spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zabezpieczana będzie dokumentacja medyczna i ta związana ze stanem technicznym ogrodzenia oraz nagrania z monitoringów. 

Jak przekazuje policja do wypadku doszło w sobotę (29.07) na terenie jeleniogórskiego stadionu należącego do miasta. 8-latek miał przechodzić przez dziurę w ogrodzeniu z betonowych płyt. Został nimi przygnieciony. Był reanimowany. 

Najpierw trafił do szpitala w Jeleniej Górze. Potem przetransportowano go do Wrocławia.