Co dalej po porażce kandydata Koalicji Obywatelskiej w głosowaniu na marszałka Dolnego Śląska? Michał Jaros nie uzyskał wczoraj potrzebnej większości, nie poparli go nawet wszyscy radni Koalicji. Marszałkiem został Paweł Gancarz z PSL, którego poparło także PiS.

Nasz dziennikarz zbierał komentarze wśród polityków Platformy Obywatelskiej w sprawie tego co wydarzyło się we Wrocławiu. 

Sejmik Województwa Dolnośląskiego nie wybrał na stanowisko marszałka przewodniczącego dolnośląskiej PO - posła Michała Jarosa. Marszałkiem został za to szef regionalnego PSL, Paweł Gancarz. Kandydaturę Gancarza poparli też radni PiS.

Posłowie mają żal

Posłowie Platformy Obywatelskiej mówią wprost, że mają duży żal do tych radnych, którzy nie zagłosowali za Michałem Jarosem. Grzegorz Schetyna powiedział dziś, że jest to nie do zaakceptowania. Głosowanie było tajne, dlatego posłowie nie wiedzą, kto jest odpowiedzialny za ten wynik. 

Borys Budka powiedział reporterowi RMF FM, że ta sytuacja nie buduje zaufania do reszty koalicjantów

Mam nadzieję, że to zostanie naprawione. Być może będą korekty w innych województwach właśnie dlatego, żeby wyjść z tego trudnego momentu wzmocnionymi - mówił Borys Budka.

Korekty mogą zostać naniesione w województwach łódzkim i mazowieckim. Tam wciąż trwa spór o to, kto zostanie marszałkiem. Były już minister aktywów państwowych powiedział, że potrzebna jest rozmowa premiera z pozostałymi liderami koalicji rządzącej. 

Opracowanie: