​Już jutro na Dolnym Śląsku prawdziwa gratka dla miłośników dawnej motoryzacji. Mowa o 10. Międzynarodowym Wałbrzyskim Rajdzie Pojazdów Zabytkowych. Kilkadziesiąt wiekowych samochodów i motocykli przejedzie przez Wałbrzych, Szczawno-Zdrój, Świebodzice czy Boguszów-Gorce.

Będzie na przykład z ciekawszych aut Daimler z 1934 roku, będzie Morris też z tego roku, pojawi się Peugeot 301 z 1931 roku. Będą motocykle, najstarszy z 1928 roku. Jest taka jeszcze ciekawostka, że będą uczestnicy Volkswagenem Garbusem, którzy przyjeżdżają do nas 10 raz - mówił Mirosław Korzec, komandor dziesiątego Międzynarodowego Wałbrzyskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych.

Właściciele aut, które biorą udział w imprezie przyznają, że ich cacka są wyjątkowe.

Nietuzinkowe. Po prostu wyróżniają się w tłumie na tle tej takiej motoryzacji nowoczesnej, która jest skomputeryzowana, szara i pospolita - mówi jeden z mężczyzn, który będzie uczestniczyć w rajdzie. 

To są auta zabytkowe, które nie są często wyciągane z garażu i jeżdżone na co dzień. Zdarzają się tu takie samochody, które ja przynajmniej miałem przyjemność widzieć tylko raz w życiu i wydaje mi się, że już ich więcej nie zobaczę - dodaje inny z uczestników.

Wałbrzyski rajd odbędzie się jutro ( 6 sierpnia) . Zabytkowych aut można wypatrywać na ulicach już od rana.