"Otto Piene. Gwiazdy", "Moda stanu wojennego", czy "Szaleństwo rokoka" - to część wystaw, jakie zaprezentuje w 2023 roku Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Placówka w tym roku obchodzić będzie jubileusz 75-lecia istnienia.

Podsumowując miniony rok dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu dr hab. Piotr Oszczanowski podkreślił, że był to czas niełatwy i pełen wyzwań. Nie tylko dlatego, że dalej tkwimy w okowach epidemii, choć oczywiście dzisiaj to jest tylko i wyłącznie stan zagrożenia epidemiologicznego, ale niemniej pewne doświadczenia, trauma w dalszym ciągu w nas pozostaje. Do tego doszło to okrutne wydarzenie, jakim jest wojna na terenie Ukrainy. Barbarzyński atak Rosji i świadomość tego, co tam się dzieje ma również swoje konwersje chociażby we frekwencji - mówił.

Na przekór tym wszystkim nieszczęściom, dramatom i niepokojącym wydarzeniom uznaliśmy, że nasze działania muszą być tym bardziej skuteczne. W żaden sposób nie chcieliśmy poddać się poczuciu marazmu, czy zniechęcenia. Wręcz przeciwnie. Nie zawiedliśmy naszych gości, ale też, co trzeba pokreślić, oni nie zawiedli nas - wskazał dyrektor.

Przypomniał też, że od 1 lutego ubiegłego roku muzeum stało się instytucją państwową, której jedynym organizatorem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ta bardzo ważna dla naszej instytucji zmiana przyniosła szereg planowanych efektów. (...)  Wzrosła ranga naszego muzeum, nominalnie dziś mamy ją identyczną jak muzea narodowe w Warszawie, Krakowie, Lublinie, czy w Poznaniu - zauważył.

Oszczanowski poinformował, że w minionym roku Muzeum Narodowe wraz z oddziałami odwiedziło łącznie ponad 580 tys. osób. Jest to jeden z najwyższych, jeśli chodzi o frekwencję, wyników ostatniej dekady. W przypadku trzech oddziałów przekroczone zostały poziomy frekwencji, jakie osiągały one w okresie przed pandemią. To dla nas powód do ogromnej satysfakcji - przyznał. W 2022 roku w MNWr zorganizowane zostały 22 wystawy czasowe, z których największym zainteresowaniem zwiedzających cieszyła się ekspozycja "Abakanowicz. Totalna".

"Będzie to rok wyjątkowy"

Odnosząc się do planów wystawienniczych w 2023 roku dyrektor podkreślił, że będzie to rok wyjątkowy, gdyż Muzeum Narodowe we Wrocławiu obchodzić będzie 75-lecie istnienia. Z tej okazji - jak mówił - zaplanowano 16 niezwykłych wydarzeń muzealnych. Zostały one przez nas świadomie wyselekcjonowane po to, aby tej wyjątkowej rocznicy nadać swoistą oprawę - tłumaczył, dodając, że stworzony został także komitet honorowy obchodów rocznicy, w którym znajdą się 23 osoby.

Mam już potwierdzenie, że swoją obecnością zaszczycą nas zarówno byli, jak i obecni ministrowie kultury i dziedzictwa narodowego. (...) Wydaje nam się, że nasza rocznica jest doskonałym pretekstem, aby w tych trudnych czasach pokazać, że to dobro, jakim jest kultura, potrafi nas łączyć, integrować - mówił.

Zapowiedział też, że obchody 75-lecia muzeum będą trwały cały rok. Stąd próba rozłożenia tych akcentów w poszczególnych porach tego roku. Każda z tegorocznych wystaw ma prawo uchodzić za naszą wystawę rocznicową - dodał. Dopełnieniem wydarzeń rocznicowych będzie cykl imprez o nazwie "Powroty". Uznaliśmy, że w tym roku będziemy pokazywać, jak pewne dzieła sztuki wracają do nas, ale także jak my potrafimy się dzielić z pewnymi dziełami sztuki i przywracać je do pierwotnego miejsca, kontekstu. Uznajemy to za naszą swoistą powinność - wyjaśnił Oszczanowski.

Wydarzeniem muzealnym roku będzie wystawa "Otto Piene. Gwiazdy", która otwarta zostanie 22 stycznia w Pawilonie Czterech Kopuł. Będzie to pierwsza w Polsce indywidualna wystawa prac tego niemiecko-amerykańskiego artysty.

Otto Piene może nie jest tak bardzo znany w Polsce, natomiast jest artystą dobrze znanym na całym świecie, był współorganizatorem i współzałożycielem słynnej grupy ZERO. Myślę, że będzie to wystawa dla każdego, gdyż jednym z głównych założeń tego artysty był udział publiczności w jego interaktywnych pracach. Staniemy się więc, oglądając je i przechodząc między nimi, również częścią tego dzieła sztuki - tłumaczyła Iwona Bigos, kierowniczka Pawilonu Czterech Kopuł.

Na ekspozycji pokazane zostaną słynne rzeźby powietrzne artysty - "Długie gwiazdy" (2014) oraz instalacja świetlna "Praska przestrzeń światła" (2002/2017).

Punkt kulminacyjny obchodów - 13 lipca

Również pod koniec stycznia w gmachu głównym muzeum zaplanowano wystawę "Precjoza wrocławskich bractw strzeleckich" poświęconą jednemu z najciekawszych i najcenniejszych zespołów zabytków, jaki przechowywany był do II wojny światowej we wrocławskich zbiorach muzealnych. Ekspozycja jest częścią projektu opracowania zabytkowej spuścizny wrocławskich organizacji strzeleckich, które w ciągu wieków istnienia zgromadziły obszerny zasób obiektów, przede wszystkim dzieł złotniczych.

W kwietniu natomiast otwarta zostanie wystawa "Moda stanu wojennego", która będzie pierwszą w Polsce ekspozycją poświęconą temu tematowi. Pokazane zostaną na niej prace projektantek-amatorek oraz ubrania zaprojektowane przez profesjonalnych twórców, jak Jerzy Antkowiak, Grażyna Hase, Barbara Hoff.

Punkt kulminacyjny obchodów związanych z 75-leciem muzeum przypadnie 13 lipca. Z tej okazji w Pawilonie Czterech Kopuł otwarta zostanie wystawa "Szaleństwo rokoka". Będzie to pierwsza w historii muzealnictwa próba zaprezentowania do tej pory niedostrzeganego, niedocenionego i pomijanego zjawiska w sztuce regionu.

"To także demonstracja zmian stylistycznych, które miały miejsce na Śląsku w drugiej połowie XVIII w., również ponownego zafascynowania nimi na przełomie XIX i XX w., a wreszcie szukania odpowiedzi na pytanie, czy ta stylistyka interesuje i fascynuje współczesnych" - czytamy w zapowiedzi eskpozycji.

Jedną z ostatnich wystaw, jakie w tym roku będzie można zobaczyć we wrocławskim muzeum będzie "Śląska ars moriendi", która otwarta zostanie w listopadzie. Pokazane zostaną na niej związane ze średniowiecznym Śląskiem wyjątkowe metalowe płyty nagrobne oraz pochodzące z nich aplikacje.