Jest wyrok ws. zabójstwa 10-letniej Kristiny w Mrowinach w czerwcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał Jakuba A. na dożywocie.

Jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy sędzia Marzena Rusin-Gielniewska, Jakub A. za zabójstwo 10-letniej Kristiny w Mrowinach oraz za wcześniejsze podżeganie do tego czynu został skazany na karę łączną dożywocia.

O wcześniejsze przedterminowe zwolnienie warunkowe może się ubiegać po 30 latach. Na dziesięć lat pozbawiono go także praw publicznych. Skazany ma również zapłacić po 100 tys. zł odszkodowania rodzicom oraz ponad 97 tys. zł wszystkich kosztów postępowania przygotowawczego i kosztów sądowych.

Wyrok sądu I instancji nie jest prawomocny.

Proces od początku toczył się z wyłączeniem jawności. Niejawne jest również uzasadnienie wyroku.

Kristinę ostatni raz widziano 200 metrów od domu

10-letnia Kristina 13 czerwca 2019 r. około godz. 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała. Od domu dzielił ją kilometr. 

Ostatni raz była widziana 200 metrów od domu. Poszukiwania dziewczynki trwały kilka godzin. Zaangażowały się w nie służby i okoliczni mieszkańcy.

Ciało Kristiny znaleziono tego samego dnia w lesie - 6 km od Mrowin. Prokuratura poinformowała, że przyczyną śmierci 10-latki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. 

Kristina znała Jakuba A.

Kilka dni później policja zatrzymała 22-letniego mężczyznę podejrzewanego o zabójstwo Kristiny. Jakub A. został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator zarzucił mu również podżeganie innej osoby do dokonania zabójstwa 10-latki.

Nasze dotychczasowe ustalenia wskazują, że było to zabójstwo zaplanowane i przygotowywane już od jakiegoś czasu - mówił po zatrzymaniu podejrzanego prok. Mariusz Pindera z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Poinformował też wówczas, że 22-latek na miejscu zbrodni "podejmował czynności, które miały wskazywać, że zabójcą jest ktoś o skłonnościach pedofilskich".

Prokuratura ze względu na dobro rodziny nie udzielała informacji o motywach tej zbrodni. Podano jedynie, że dziewczynka znała Jakuba A. Lokalne media sugerowały, że 22-latek był zakochany w matce zamordowanej dziewczynki i że z rodziną dziecka łączyły go więzy rodzinne. Skazany mieszkał we Wrocławiu, był studentem psychologii na jednej z tamtejszych uczelni.

Jakub A. przyznał się do zarzutów

Według prokuratury, mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni i złożył wyjaśnienia w sprawie. W trakcie eksperymentu procesowego Jakub A. w sposób szczegółowy przedstawił przebieg zdarzenia, ujawniając okoliczności, które mógł znać tylko sprawca zabójstwa. Informacje te znalazły potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie - mówił wtedy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.

W ramach śledztwa prokuratura otrzymała kilkadziesiąt opinii od biegłych z różnych dziedzin, w tym - jak wskazano - 43 opinie genetyczne dotyczące identyfikacji kilkuset zabezpieczonych śladów biologicznych oraz opinie biegłych z zakresu chemii, daktyloskopii, traseologii, psychiatrii, psychologii i seksuologii.

Z opinii biegłych psychiatrów badających Jakub A. na zlecenie prokuratury wynikało, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanych mu zbrodni był poczytalny i może odpowiadać przed sądem za czyny objęte aktem oskarżenia. Biegli psychologowie stwierdzili u Jakuba A. zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. W ocenie biegłych, stwierdzone zaburzenia osobowości wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego podobnych czynów w przyszłości - podał prok. Orepuk.